Piotr Lisek przeprosił swoich kibiców. Nie wiedział, że robi źle
W sierpniu 2023 roku Piotr Lisek został ukarany przez UOKiK za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Urzędnicy dopatrzyli się nieprawidłowości, polegające na nieoznaczeniu jako reklamowych – w sposób jednoznaczny – postów oraz relacji na swoim Instagramie, na którym promowane są za wynagrodzeniem produkty innych przedsiębiorców (reklamodawców).
Piotr Lisek: Niewiedza nie jest usprawiedliwieniem
Po tej decyzji w wywiadzie dla WP SportoweFakty lekkoatleta wyznał, że nawet nie wiedział, że coś źle robi. Po prawie dwóch miesiącach tyczkarz postanowił odnieść się do tej sprawy na swoim Instagramie. „Niewiedza nie jest usprawiedliwieniem” – czytamy.
„Chciałem przeprosić wszystkich, których mogłem wprowadzić w błąd złym oznaczeniem postów. Zawsze starałem się jawnie ogłaszać współpracę i często moja praca z reklamodawcą jest na dłużej. Wynika to z tego, że staram się reklamować produkt albo usługę, z którą się utożsamiam. Nigdy celowo/z premedytacją nie chciałem wprowadzić moich odbiorców w błąd albo ukryć reklamę” – dodał.
Piotr Lisek o użyteczności UOKiK
Piotr Lisek wyznał, że rozumie UOKiK i szanuje ich pracę, dlatego uznał, że kara jest adekwatna do naruszenia przepisów. „Ten organ jest potrzebny, bo plaga scamu powinna zostać ukrócona a firmy, które praktycznie mają monopol w swojej branży nie mogą łupić swoich klientów. Pozostaje mi przeprosić Was i zwrócić oczy UOKiK w stronę problemu, a nie rozgłosu medialnego” – kontynuował
„W związku z decyzją Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nr RBG-6/2023, informuję, iż stosowałem praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów polegającą na nieoznaczaniu w sposób jednoznaczny, jako reklamowych, postów oraz relacji na moim koncie na portalu społecznościowym Instagram, na którym promowane są za wynagrodzeniem produkty innych przedsiębiorców (reklamodawców), co zostało uznane za zaniechanie wprowadzające konsumentów w błąd w zakresie charakteru tych postów oraz relacji i tym samym stanowiło nieuczciwą praktykę rynkową” – zakończył.