Wymowne słowa Huberta Hurkacza po porażce z Novakiem Djokoviciem. Ten wpis mówi wszystko

Powoli dobiegający końca sezon ATP był dla Huberta Hurkacza pełen wzlotów i upadków. Jednak nie liczy się to, jak zaczynasz, a jak kończysz, dlatego Polak może z podniesioną głową przygotowywać się do następnego. Wrocławianin zakończył go na dziewiątym miejscu w światowym zestawieniu ATP, dlatego pojechał do Turynu na turniej ATP Finals jako rezerwowy. Teraz miał okazję powiedzieć kilka słów o tym, co go spotkało w minionej kampanii.
Hubert Hurkacz podsumował miniony sezon ATP
Awans do Nitto ATP Finals w Turynie był dla Huberta Hurkacza rzutem na taśmę, ponieważ wskoczył do drabinki tylko przez kontuzję Stefanosa Tsitsipasa. Reprezentant Polski zagrał z Novakiem Djokoviciem i choć przegrał 6:7(1), 6:4, 1:6, to z podniesioną głową zszedł z kortu, a na jego twarzy gościł uśmiech. Mimo porażki nie straci miejsca w najlepszej dziesiątce rankingu, a jego dorobek punktowy wynosi 3245. Nie można zatem się dziwić, że jest dumny z tego, co udało mu się osiągnąć.
Dziewiąta lokata w światowym zestawieniu jest najwyższą, jaką kiedykolwiek udało mu się osiągnąć. Warto jednak dodać, że to wyrównanie jego rekordu, ponieważ w 2021 roku plasował się na takiej samej pozycji. Tuż po zakończeniu meczu z najlepszym tenisistą świata Hubert Hurkacz zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym podsumował miniony sezon ATP, zwracając uwagę na jego najważniejsze momenty.
„Dzisiejszym meczem zakończyłem sezon 2023. Jestem wdzięczny za wszystkie tegoroczne doświadczenia, za lepsze i gorsze chwile, a nawet za wszystkie tie-breaki i trzecie sety, które musiałem rozegrać po drodze. Te trudniejsze momenty tylko mnie zbudowały i wiem, że to też dzięki nim na koniec sezonu wróciłem do TOP10. Dziękuję wszystkim, którzy przy mnie byli w tym roku – rodzinie, teamowi i kibicom – mam nadzieję, że daję Wam czasami powody do dumy” – napisał 26-latek.