Kolejna afera w PZPN. Skorumpowany były piłkarz w sztabie reprezentacji U-17
Młodzieżowa reprezentacja Polski kilkanaście dni temu znalazła się na ustach wszystkich kibiców sportu w Polsce. Niepełnoletni zawodnicy Marcina Włodarskiego bez zgody trenera opuścili zgrupowanie w Indonezji, by spożyć alkohol. Za swoje przewinienie zostali wyrzuceni z kadry, przez co stracili szansę na występ w mistrzostwach świata. Sam szkoleniowiec miał dodatkowy problem, bo FIFA nie pozwoliła na zastąpienie usuniętych graczy.
Zamieszany w korupcję pracował z kadrą U-17
Turniej kompletnie nie ułożył się po myśli Biało-Czerwonych, którzy przegrali wszystkie trzy mecze grupowe i z zaledwie jedną zdobytą bramką szybko zakończyli zmagania na młodzieżowym mundialu. Choć wydawało się, że koniec imprezy i trwające aktualnie zgrupowanie seniorskiej kadry „przykryje” sytuację z Indonezji, to po meczach wyszła na jaw kolejna afera.
Portal WP SportoweFakty zwrócił uwagę na fakt, że w sztabie Marcina Włodarskiego znalazł się Dariusz Kołodziej. To były piłkarz, który przed laty brał udział w aferze korupcyjnej. Najpierw miał być zamieszany w ustawienie wyniku spotkania Hutnika Kraków z Motorem Lublin (2005 rok), a potem w ustawione spotkania Podbeskidzia Bielsko-Biała (2006 rok). W obu przypadkach Kołodziej dobrowolnie poddał się karze, godząc się na wyroki więzienia w zawieszeniu oraz grzywny.
Jak informuje zajmujący się sprawami korupcji w polskiej piłce blog „Piłkarska mafia” Kołodziej nie poinformował PZPN-u, że był zamieszany w niegodziwy proceder. Związek dowiedział się o tym po sprawie z Antonim Fijarczykiem, skorumpowanym sędzią, który znalazł się w spocie promującym Puchar Polski.
Dariusz Kołodziej zakończy współpracę z PZPN po mistrzostwach świata
Wiceprezes PZPN, Maciej Mateńko powiedział, że chciał by Kołodziej dokończył mistrzostwa świata w sztabie Włodarskiego. Jednakże jak dodaje „Piłkarska mafia” po powrocie z Indonezji były defensor zakończy współpracę z federacją.