Polscy skoczkowie nie mieli problemów w kwalifikacjach. Pewne skoki w Lake Placid
Polscy skoczkowie po zmaganiach w Willingen nie mieli wiele czasu wolnego. Szybko po powrocie do kraju musieli spakować się ponownie, by wylecieć do Ameryki. W Lake Placid czekają ich aż trzy konkursy w ciągu dwóch dni. Dwukrotnie powalczą indywidualnie, a raz w duecie. W kwalifikacjach do pierwszych zmagań najlepiej poradził sobie Lovro Kos. Słoweniec wygrał je po raz pierwszy w karierze, zgarniając trzy tysiące franków szwajcarskich.
Aleksander Zniszczoł najlepszy z Polaków w kwalifikacjach
W kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata w Lake Placid wzięło udział zaledwie 51 zawodników. To oznaczało, że jeśli nikt nie zostanie zdyskwalifikowany przez kontrolerów sprzętu, przepustki nie uzyska tylko jeden skoczek. Tak też się stało. Jedynym „przegranym” okazał się przedstawiciel gospodarzy Decker Dean.
Jeśli chodzi o skoki Polaków, najlepiej poradził sobie Aleksander Zniszczoł. Będący w dobrej formie w ostatnich tygodniach 29-latek skoczył 125 metrów, co dało mu 12. pozycję. Kolejnym najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki, który skoczył o dwa metry krócej oraz Kamil Stoch, który wylądował na tej samej odległości co czwarty skoczek PŚ poprzedniego sezonu, lecz uzyskał słabszą notę.
Na dalszej (30. pozycji) uplasował się Piotr Żyła, który oddał skok na odległość 119 metrów. Najsłabiej wypadł Paweł Wąsek. Reprezentant Polski i klubu WSS Wisła zajął dopiero 42. Lokatę (115 metrów). Za zwycięzcą Lovro Kosem (126 m) uplasowali się kolejno Michael Hayboeck i Daniel Huber.
Polacy powalczą w konkursie duetów
Pierwszy konkurs indywidualny w Lake Placid rozpocznie się w sobotę, 10 lutego o 15:15 czasu polskiego. Konkurs duetów zaplanowano na ten sam dzień na godzinę 23:00 (nieznane są jeszcze dokładne składy), a drugi indywidualny konkurs na niedzielę, 11 lutego na godzinę 15:15. Przed kolejnymi zmaganiami nie odbędą się kwalifikacje.