Była gwiazda holenderskiego futbolu w kłopotach. Przeszło 1300 kg narkotyków w tle
Quincy Promes przez lata był zawodnikiem reprezentacji Holandii u wielu selekcjonerów. Od 2021 roku ponownie gra w Spartaku Moskwa i nie przeszkadza mu trwająca wojna w Ukrainie. Przez to oraz przez problemy z prawem nie ma co myśleć o powiększeniu liczby występów w kadrze. Skrzydłowy właśnie otrzymał kolejny wyrok.
Holenderski piłkarz z kolejnym wyrokiem
W ubiegłym roku Promes został skazany na 1,5 roku więzienia za pchnięcie nożem kuzyna. Mimo to nie odbywa zasądzonej kary, gdyż na co dzień mieszka w Rosji, a ta nie ma podpisanej z Holandią umowy ekstradycyjnej. Tamtejsze służby nie mogą „ściągnąć” zawodnika nawet ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w których Promes przebywa wraz ze Spartakiem, gdyż piłkarz po pierwsze jest rezydentem ZEA, a po drugie ewentualna ekstradycja mogłaby nastąpić po zakończeniu całej procedury sądowej. A ta jeszcze trwa, bo Promes odwołuje się od każdego wyroku, również od tego, który zapadł w ostatnich dniach.
Dotyczył on zlecenia i organizacji przemytu dwóch ładunków z narkotykami (o wadze 650 i 712 kilogramów). Promes miał być zaangażowany w transport substancji, iż Brazylii. Jeden z ładunków odkryły służby. O winie zawodnika ma świadczyć m.in. jego korespondencja z wujem. Media w Holandii informują, że zainwestował w proceder 200 tysięcy euro, a w sumie mógł na niej zarobić aż sześć milionów.
Sąd w Amsterdamie skazał go na 6 lat więzienia. Prawnicy Promesa zapowiadają apelację od wyroku, twierdząc, że wspomniana w sprawie korespondencja nie stanowi dowodu o winie ich klienta. Promes cały czas zaprzecza jakoby uczestniczył w procederze transportu narkotyków.
Kariera Quincy Promesa
Quincy Promes rozegrał w reprezentacji Holandii 50 spotkań, zdobywając 7 bramek. Oprócz Spartaka Moskwa (to jego drugi epizod w zespole, gdyż występował także w latach 2014-2018) grał także w Ajaksie Amsterdam, Sevilli czy FC Twente.