Tomasz Berkieta błyszczy na kortach Wimbledonu! Kolejne ważne zwycięstwo Polaka
Na swój występ Tomasz Berkieta musiał poczekać nieco dłużej, aniżeli pierwotnie wskazywał turniejowy terminarz. Wszystko ze względu na pogodę, kapryśną, jak to bywa praktycznie co roku nad Londynem, nie tylko w okresie rywalizacji w Wimbledonie. We wtorkowe popołudnie się nie udało, ale młodzi panowie wyszli na kort w środę.
Wimbledon 2024: Tomasz Berkieta z awansem do 1/8 finału
Przed spotkaniem było wiadomo, że faworytem starcia jest Polak. Berkieta kilka tygodni temu pokazał się z bardzo dobrej strony podczas juniorskiego turnieju wielkoszlemowego w Paryżu. Na kortach im. Rolanda Garrosa pochodzący z Warszawy tenisista dotarł do samego finału, przegrywając jednak dosłownie o kilka piłek.
W Londynie organizatorzy rozstawili Polaka z numerem 4. Po drugiej stronie siatki był za to Nathan Trouve, nierozstawiony tenisista z Francji. Polak pokazał swoją wyższość, wygrywając w dwóch setach, 6:3 i 6:4. Problemy Berkieta miał na początku drugiej partii, kiedy został przełamany i musiał odwracać stan rywalizacji. Ostatecznie jednak szybko opanował nerwy i nie po raz pierwszy zaimponował, mocnymi uderzeniami z głębi kortu oraz przede wszystkim – świetnym serwisem. Całe spotkanie trwało 58 minut.
W 1/8 finału Polak, który ma dopiero 17 lat, zagra z wygranym meczu Reda Bennani (Maroko) vs Rafael Jodar (Hiszpania). Niezależnie od wyniku, Berkieta wydaje się być faworytem do pokonania kolejnej przeszkody i myśleniu o sporym sukcesie w Londynie.
Iga Świątek i Hubert Hurkacz pożegnali się z Londynem
Kiepsko zmagania na londyńskiej trawie będą wspominać zarówno Iga Świątek, jak i Hubert Hurkacz. Liderka rankingu WTA po wygranej na kortach im. Rolanda Garrosa zrobiła sobie przerwę, powracając do gry właśnie na sam Wimbledon. W Londynie polska tenisistka dotarła do III rundy. Choć Świątek wygrała pierwszego seta w starciu z Julią Putincewą, dwie kolejne, niespodziewanie partie padły łupem Kazaszki.
Tym samym Świątek nadal ćwierćfinał (edycja z roku 2023) może zapisać po stronie najlepszego wyniku na trawiastych kortach Wimbledonu w swojej karierze. Do półfinału dotarł za to Hubert Hurkacz, ale miało to miejsce w roku 2021. W tegorocznej edycji wrocławianin zdawał się być jednym z faworytów nawet do walki o końcowy triumf. Problem w tym, że „Hubi” w meczu II rundy doznał kontuzji. Tym samym lepszy od Polaka okazał się nierozstawiony Francuz Arthur Fils.
Jeśli zdrowie Hurkacza pozwoli, „Hubi” wystąpi w mikście ze Świątek podczas nadchodzących igrzysk olimpijskich. To wyzwanie, które czeka nasz najlepszy, eksportowy duet tenisowy, zarówno w przypadku gier w duecie, jak i singlowych. Dodajmy, że w Paryżu rywalizacja będzie się odbywać na wielkoszlemowej mączce.