Bartosz Kurek rozprawił się z „klątwą ćwierćfinałów”. Ten obrazek zapisze się w pamięci kibiców

Dodano:
Kapitan reprezentacji Polski Bartosz Kurek Źródło: Daniel Irungu, PAP/EPA, Eurosport
Bartosz Kurek był bohaterem ćwierćfinału igrzysk ze Słowenią. Po meczu kapitan kadry w wymowny sposób „rozprawił się” z trapiącą od lat kadrę „klątwą ćwierćfinałów”.

Reprezentacja Polski siatkarzy po latach, a nawet dekadach starań, znów pojawi się w najlepszej czwórce igrzysk olimpijskich. Po zaciętym meczu Biało-Czerwoni pokonali Słowenię 3:1, czyniąc to o czym marzyli wszyscy Polacy. Bartosz Kurek po zakończeniu spotkania dokonał wymownego gestu, eliminując fatum trapiące męski volley.

Bartosz Kurek zakończył „klątwę ćwierćfinałów”

Bartosz Kurek nie mógł zaliczyć pierwszych meczów igrzysk do udanych. Po pojedynku z Brazylią otrzymał sporą krytykę. On sam nie ukrywał, że awans do dalszej fazy jest zasługą kolegów, przyznając się do słabszej dyspozycji. W ćwierćfinale igrzysk grał już tak, jak przyzwyczaił kibiców przez lata. Był filarem zespołu w ataku, a także gwarantem stabilności emocjonalnej, co w meczu takiej stawki było piekielnie istotne.

Kapitan kadry przeżył z kadrą wiele. Był częścią kadry podczas igrzysk w Londynie, Rio de Janeiro i Tokio. We wszystkich turniejach olimpijskich musiał przełykać gorzkie pigułki porażki w ćwierćfinale. Po pojedynku ze Słowenią mógł odetchnąć z ulgą i dosłownie zniszczyć słynną „klątwę”. Andrzej Wrona, mistrz świata z 2014 roku pracujący obecnie jako ekspert Eurosportu, wręczył koledze kartkę z napisem „klątwa ćwierćfinału”. Wraz z Kacprem Merkiem poprosili Kurka o zniszczenie kartki. Ten zgniótł ją i wyrzucił w powietrze. Zapytany o to, ile kosztował go ten mecz, 35-latek odpowiedział:

– Zero. Cały koszt to czas od Tokio, od Rio, od Londynu. To nas kosztowało – nie chcę brzydko mówić – ileś tam kilkadziesiąt lat. Dzisiaj to była przyjemność – stwierdził Kurek. – Byłem w takim stanie, że nie wiedziałem, co się dzieje. Dopiero jak ta piłka opadła, poleciała kilometr od bloku, to… za dużo emocji było we mnie. Chcieliśmy grać najlepiej od samego początku. To nie był nasz idealny turniej, ale dopiero teraz zaczynamy i wierzę, że od kolejnego spotkania zagramy jeszcze lepiej i uda nam się coś namieszać wśród faworytów – dodał kapitan kadry.

Polscy siatkarze zagrają o medal igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Reprezentacja Polski czeka teraz na rywala w półfinale igrzysk. Będzie nim wygrany pojedynku pomiędzy USA a Brazylią. W fazie grupowej Biało-Czerwoni pokonali Canarinhos 3:2.

Źródło: Wprost, Eurosport
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...