Barcelona ma kłopoty finansowe, a tu takie informacje. Klub celuje w hitowy transfer
FC Barcelona jeszcze tego lata miała problem z zarejestrowaniem do gry Dani Olmo. Mistrz Europy został ściągnięty do Blaugrany za kwotę około 60 mln euro, ale musiał trochę poczekać na występy w Barcelonie. Z klubu natomiast odszedł Ilkay Gundogan. Pozbyto się go właściwie bez żalu. Sam Niemiec chciał odejść, ale głównie ze względu na to, by odciążyć budżet Dumy Katalonii. Obniżenie pensji proponował działaczom Robert Lewandowski, ale w najbliższym czasie do tego nie dojdzie.
FC Barcelona chce Musialę
W najbliższym czasie według prezydenta klubu Joana Laporty ma dojść do podpisania między Barceloną a Nike rekordowej umowy, która oczywiście wspomoże mocno Blaugranę w trudnej sytuacji.
Wydawać by się mogło, że transfery to ostatnie, o czym teraz mogliby myśleć działacze wicemistrza Hiszpanii. Jest jednak inaczej. Jak poinformował portal fichajes.net, Laporta marzy o ściągnięciu do siebie Jamala Musiali, ofensywnego gracza FC Barcelony i reprezentacji Niemiec. Musiala wpisuje się w koncepcję budowy drużyny w oparciu o młodych zawodnikach. 21-latek ma ważny kontrakt z Bayernem do czerwca 2026 roku dlatego podczas następnego letniego okresu transferowego Katalończycy zamierzają powalczyć o tego utalentowanego piłkarza.
Transfer Williamsa upadł
Laporta liczy, że znajdzie fundusze na transfer i pensję Musiali. Najwidoczniej przybycie do klubu Daniego Olmo wzbudziło apetyt na kolejne ruchy na rynku. Pytanie tylko, czy Bayern dopuści do tego, by sprzedać ważnego dla siebie gracza.
Trzeba też liczyć się z fiaskiem w negocjacjach pomiędzy wszystkimi stronami. Pamiętamy doskonale, gdy hiszpańskie media przekonywały, że Barcelona jest blisko, by ściągnąć do siebie Nico Williamsa, a ten ostatecznie nadal jest zawodnikiem Athleticu Bilbao.