Bolesna teza nt. Roberta Lewandowskiego. „To powoli początek końca”
FC Barcelona po zmianie trenera gra jak natchniona. Po pięciu kolejkach zespół zdobył komplet punktów, strzelając 17 goli i tracąc tylko cztery. Duma Katalonii ma cztery punkty przewagi nad drugim Realem Madryt. Hansi Flick sprawił, że Robert Lewandowski wygląda jak w Bayernie Monachium pod jego wodzą. 36-latek zdobył cztery bramki i przewodzi w tabeli króla strzelców.
Ekspert wymownie o rywalizacji Lewandowskiego z Mbappe
Na temat nowej FC Barcelony wypowiedział się w wywiadzie dla WP SportowychFaktów Leszek Orłowski – Canal+ Sport. – Współpraca z Hansi Flickiem mu służy. W dodatku ma w Katalonii swojego Thomasa Mullera, w osobie Raphinhi. Brazylijczyk jest niby skrzydłowym, ale często pokazuje się za plecami Polaka, również współdziała z nim w polu karnym. To był super pomysł – stwierdził.
Ekspert od LaLigi został zapytany o rywalizację Roberta Lewandowskiego z Kylianem Mbappe. Tutaj Orłowski zaskoczył, że to jednak nie będzie "grzało" za bardzo. – Trudno natomiast przesadnie ekscytować się rywalizacją Roberta Lewandowskiego z Kylianem Mbappe. Myślę, że nikt tego nie zrobi – kontynuował.
– Co innego w przypadku pojedynków Lamine'a Yamala z Francuzem. Ten duet może stanowić swoistą lokomotywę La Ligi, jak kiedyś Cristiano Ronaldo i Lionel Messi – zaznaczył.
"To powili początek końca Lewandowskiego"
Kontrakt Roberta Lewandowskiego z FC Barceloną trwa do czerwca 2026 roku. Jednak w tej umowie jest klauzula, że jeśli w 2025 roku nie zagra w więcej niż 50 proc. meczów, umowa może zostać zakończona.
– To powoli początek końca. Robert jest już po drugiej stronie góry. Ma 36 lat. Świat nie ekscytuje się już zawodnikami w tym wieku. Szacunek i uznanie za to, jak nasz reprezentant gra na początku sezonu, ale lokomotywą promocyjną La Ligi niestety już nie zostanie. Niewątpliwie w tę rolę wejdzie Lamine Yamal – zakończył.