Magda Linette nie dała rady. Długa przerwa w meczu jej nie pomogła
Magda Linette chce w jak najlepszy sposób zakończyć sezon 2024. Polka, która znów jest trzecią rakietą Polski (po świetnej grze Magdaleny Fręch) rozpoczęła w tym tygodniu zmagania w Hua Hin. Po pokonaniu Ukrainki Łesii Curenko 32-latka stanęła naprzeciwko Rebeki Sramkovej.
Magda Linette nie dała rady w pierwszym secie
Pojedynek obu pań w pierwszym secie przebiegał w wyrównanej atmosferze. Obie zawodniczki wygrywały gemy przy własnym podaniu, choć już w piątej odsłonie Linette miała trochę problemów. Co nie udało się wtedy, wyszło chwilę później. Sramkova przełamała Polkę, wychodząc na prowadzenie 4:3. Miała jeszcze w zapasie własny serwis, więc po chwili wygrywała już 5:3. Linette była w trudnej sytuacji, ale wtedy pokazała wielki charakter. Doprowadziła do wyrównania 5:5, zmuszając Słowaczkę do błędów.
Młodsza z tenisistek po chwili przestoju znów zaczęła dobrze grać, co skończyło się… długą grą obu pań, a finalnie tie-breakiem. W nim również zawodniczki nie brakowało napięcia, lecz finalnie więcej szczęścia miała Sramkova. Przy wyniku 5:5 wykorzystała dwie piłki z rzędu, co dało jej zwycięstwo 7:6 (7:5).
Udało się dokończyć mecz Magdy Linette
Wydawało się, że druga partia będzie miała podobny charakter co pierwsza. Obie panie pewnie wygrały pierwsze gemy przy swoim podaniu. Przełom nastąpił w czwartym, gdy zajmująca 102. pozycję w rankingu Sramkova przełamała Polkę po drugim break poincie. To zadziałało jak płachta na byka, bowiem Linette w ekstremalnym tempie odrobiła stratę, przełamując przeciwniczkę przy pierwszej możliwej okazji. Sramkova wyszła znów na prowadzenie, lecz wtedy dała o sobie znać pogoda. Deszcz uniemożliwił kontynuację spotkania.
Mecz został wznowiony około godz. 17:00 od wyniku 4:3 dla Sramkovej i podania Magdy Linette. Polka doprowadziła do wyrównania, choć to Słowaczka miała break-pointa. Na szczęście go nie wykorzystała, ale ponownie wyszła na prowadzenie (5:4), po gemie serwisowym. Dopiero czwartą piłkę meczową wykończyła rywalka Polki i to ona awansowała do kolejnej rundy.