Tevez przeprosi się z Manchesterem? Na to wygląda
- Wszyscy wiedzą, że Carlos jest wspaniałym zawodnikiem i lepiej, gdyby był teraz z nami. Potrafi zmieniać przebieg meczów, więc może mógłby nam pomóc w dalszej fazie sezonu - powiedział Włoch tuż po niedzielnym spotkaniu City z Aston Villa (1:0). Zaznaczył jednak, że spodziewa się przeprosin zawodnika.
Informację o powrocie potwierdził sam zainteresowany. Przyznał, że jeśli słowa trenera City Roberta Manciniego są szczere, chętnie ponownie założy koszulkę ekipy z Manchesteru. - Jestem gotowy do powrotu i występów w zespole. Będę trenował bardzo ciężko i dawał z siebie wszystko, aby odzyskać przychylność fanów - powiedział Argentyńczyk, którego sprowadzeniem w zimowym okienku transferowym zainteresowane były m.in. AC Milan, Inter Mediolan oraz Paris Saint Germain.
Konflikt na linii Mancini - Tevez trwa od pięciu miesięcy. Zaczął się od incydentu, do jakiego doszło 27 września podczas spotkania Ligi Mistrzów z Bayernem w Monachium. Przy stanie 0:2 trener gości zamierzał wpuścić na boisko Argentyńczyka. Ten jednak nie chciał się wcześniej rozgrzewać. Ostatecznie na murawie pojawił się Holender Nigel De Jong, a włoski szkoleniowiec oskarżył Teveza o odmowę wejścia na murawę.
W listopadzie Argentyńczyk opuścił klub bez jego zgody i udał się do ojczyzny, za co musiał zapłacić karę w wysokości sześciotygodniowego wynagrodzenia (ok. 1 mln funtów). Zamrożono mu także wszelkie premie, co spowodowało, że 28-letni napastnik stracił prawdopodobnie ok. 9,3 mln funtów.
zew, PAP