Mourinho stracił punkty - i się nie zdenerwował
Trener Realu przekonywał, że nie ma powodów, by krytykować zawodników, bo dali z siebie wszystko i bardzo chcieli wygrać. - Drużyna funkcjonowała jak należy. W drugiej połowie nawet lepiej niż w pierwszej, choć to wtedy straciliśmy gola. Ale po fantastycznym strzale z wolnego, nie mógł temu zapobiec ani bramkarz, ani mur. Zresztą już przed meczem zwracałem uwagę, że gramy z silnym rywalem, który celuje w Ligę Mistrzów - przyznał. Jego zdaniem sędzia popełnił jednak dwa poważne błędy. - Były dwa karne dla nas, ale nie mam do niego pretensji. Gramy dalej. Zostało 11 meczów, czyli 33 punkty do zdobycia, więc wszystko jest jeszcze możliwe. Ale nie oglądamy się na rywali, nie liczymy przewagi, tylko skupiamy się na sobie - zapewnił Portugalczyk.
PAP, arb