Londyn będzie miał stację im. Ireny Szewińskiej

Szewińska jeszcze 30 marca była w Londynie, gdzie uczestniczyła w dziesiątym, ostatnim przed igrzyskami posiedzeniu komisji koordynacyjnej MKOl. - Nikt mi wcześniej o tym nie powiadomił. O projekcie Olympic Legends Underground dowiedziałam się zupełnie przypadkowo, wchodząc do internetu. To fantastyczny pomysł, a ja czuję się wielce zaszczycona. To bardzo miła niespodzianka dla mnie, ale także i dla Polski - oceniła zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich (Tokio 1964, Meksyk 1968, Monachium 1972, Montreal 1976) w biegach ma 100, 200 i 400 m, sztafecie 4 razy 100 m oraz skoku w dal. Wychowanka warszawskiej Polonii dodała, że na zielonej linii jest w doborowym towarzystwie 400-metrowców. - Przede mną będzie stacja amerykańskiego lekkoatlety Lee Evansa, a za mną Australijki Cathy Freeman, Niemki Marity Koch, Francuzki Marie-Jose Perec i Brytyjki Sally Gunnell - wyliczała.
Robert Korzeniowski o swojej stacji dowiedział się także przypadkowo. - Zadzwoniła do mnie młoda dziennikarka i poprosiła o komentarz. Początkowo pomyślałem, że to pewnie jest związane z dowcipami, jakie robi się na 1 kwietnia. Ale kolega z pracy potwierdził, że to nie jest żart primaaprilisowy. Ucieszyłem się, bo to jest przyjemne, jeśli za życia ma się, nawet na krótko, swoją nazwę, i to jeszcze przy takiej imprezie - nie krył satysfakcji zdobywca czterech złotych medali olimpijskich w chodzie na 20 i 50 km (Atlanta 1996, Sydney 2000 - dwa, Ateny 2004).
Każda z 12 linii najstarszego na świecie metra zostanie poświęcona jednej z dyscyplin, przy czym lekkoatletyka będzie uhonorowana aż na czterech trasach (zielonej, żółtej, wiśniowej, różowej) - i tak np. Metropolitan Line to przede wszystkim konkurencje techniczne, swoje przystanki będą więc miały Jelena Isinabajewa (rosyjka tyczkarka), Janis Lusis (łotewski oszczepnik), Mike Powell (amerykański skoczek w dal) czy jego rodak Jesse Owens (100, 200 m, skok w dal). Linie żółtą oraz zieloną poświęcono konkurencjom biegowym oraz wielobojom. W centrum miasta stacje będą honorować m.in. sprinterów - Jamajczyka Usaina Bolta, jego rodaczkę, a od 10 lat startującą w barwach Słowenii Merlene Ottey, Amerykankę Florence Griffith-Joyner, a także czeskiego wieloboistę Romana Sebrle. Na brązowej, piłkarskiej linii, będą stacje: Leo Messiego, Javiera Mascherano, Angela Di Marii i Carlosa Teveza (Argentyna zdobyła w Pekinie złoty medal olimpijski), a także byłego gracza FC Barcelony Samuela Eto'o. Natomiast najbardziej uczęszczana linia czerwona przypadła pływakom.
Pomysłodawcy projektu Alex Trickett i David Brooks przyznali, że obrady zespołu były bardzo burzliwe, a kilka nazwisk zmienianych było w ostatniej chwili. Nazwami stacji uczcili nie tylko tych, którzy mają w dorobku złote medale olimpijskie, ale również tych, którzy ich nie zdobyli, ale zapisali się w pamięci kibiców poprzez heroiczną walkę bądź wybitnymi umiejętnościami.
PAP, arb