Trener Manchesteru City: mistrzostwo Anglii? Wszystko może się jeszcze zdarzyć
Manchester City czekają teoretycznie dwa trudniejsze mecze niż "Czerwone Diabły". Klub z Etihad Stadium, który od września 2008 roku należy do szejka Mansoura bin Zayeda Al Nahyana, oprócz spotkania z walczącymi o udział w Lidze Mistrzów "Srokami", czeka rywalizacja z broniącym się przed spadkiem Queens Park Rangers. Z kolei podopieczni sir Alexa Fergusona zmierzą się z plasującymi się w środku tabeli jedenastkami Swansea City i Sunderlandu. - United to wielki zespół, wielki klub. Na pewno do ostatniego gwizdka nie zrezygnują z tytułu. A przed nimi dużo łatwiejsze mecze - podkreślił Mancini.
Spokój stara się również zachować kapitan City i strzelec zwycięskiego gola w poniedziałkowych derbach Vincent Kompany. - Czekaliśmy na ten moment. Chcieliśmy, by znowu wszystko zależało tylko od nas. Już zrobiliśmy dużo w tym sezonie. Daliśmy kibicom dwie wygrane nad United. Jeśli jednak nie zdobędziemy tytułu, wszyscy będą rozczarowani. A przed nami wciąż długa droga - przekonywał belgijski obrońca.
W City faworyta rozgrywek widzi natomiast trener "Czerwonych Diabłów". - Oni teraz siedzą na przednim fotelu i mają kierownicę w rękach. Wszystko zależy od nich. Wystarczy, że wygrali dwa mecze. Dwa mecze piłki nożnej. To chyba nie jest zbyt trudne zadanie - przekonywał sir Alex Ferguson. Trener United zaznaczył jednak, że nie traci nadziei na tytuł. - W futbolu zanim sędzia nie gwizdnie po raz ostatni wszystko może się zdarzyć. Mamy co prawda tyle samo punktów, ale rywale o osiem lepszą różnicę bramek. Na tym etapie sezonu to dużo. Pozostaje nam wierzyć, że gdzieś się potkną - zaznaczył.
PAP, arb