Trener Manchesteru City: mistrzostwo Anglii? Wszystko może się jeszcze zdarzyć

Trener Manchesteru City: mistrzostwo Anglii? Wszystko może się jeszcze zdarzyć

Dodano:   /  Zmieniono: 
W starciu dwóch Manchesterów lepsi okazali się "The Citizens" (fot. EPA/GERRY PENNY/PAP) 
- Najgorsze, co moglibyśmy zrobić, to pomyśleć, że walka o tytuł już się zakończyła. Jest odwrotnie. Wszystko wciąż jest możliwe - przyznał trener piłkarzy Manchesteru City Roberto Mancini po ligowym zwycięstwie w derbach nad "Czerwonymi Diabłami" 1:0. "The Citizens" po tym zwycięstwie objęli prowadzenie w tabeli angielskiej ekstraklasy dzięki lepszej różnicy bramek od lokalnego rywala. Obie drużyny na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu mają po 83 pkt.
- Cieszymy się z prestiżowej wygranej, jesteśmy szczęśliwi z powrotu na pierwsze miejsce w tabeli, ale... już w niedzielę wszystko może wyglądać inaczej. Czeka nas bardzo trudny mecz wyjazdowy z Newcastle United. Od mistrzostwa Anglii wciąż dzieli nas sześć punktów. Kto myśli inaczej, może się srogo zawieść - zaznaczył włoski szkoleniowiec. "The Citizens" na trzecie w historii klubu mistrzostwo kraju czekają od 1968 roku. Przez ostatnie lata znajdowali się w cieniu lokalnego rywala, który ma w dorobku już 19 tytułów. - Wiem, że presja będzie rosła z każdą godziną. Tuż po meczu z United powiedziałem moim piłkarzom, by nie myśleli o tytule, o kibicach, o  rywalach, a by skupili się tylko na spotkaniu w Newcastle. Będę z nimi w  najbliższych dniach dużo rozmawiał. Chcę ich przekonać, że  najważniejsze, to uczciwie wykonać swoją pracę, a jaki będzie efekt, to  sprawa drugorzędna - podkreślił Mancini.

Manchester City czekają teoretycznie dwa trudniejsze mecze niż  "Czerwone Diabły". Klub z Etihad Stadium, który od września 2008 roku należy do szejka Mansoura bin Zayeda Al Nahyana, oprócz spotkania z  walczącymi o udział w Lidze Mistrzów "Srokami", czeka rywalizacja z  broniącym się przed spadkiem Queens Park Rangers. Z kolei podopieczni sir Alexa Fergusona zmierzą się z plasującymi się w środku tabeli jedenastkami Swansea City i Sunderlandu. - United to wielki zespół, wielki klub. Na pewno do ostatniego gwizdka nie zrezygnują z tytułu. A przed nimi dużo łatwiejsze mecze -  podkreślił Mancini.

Spokój stara się również zachować kapitan City i strzelec zwycięskiego gola w poniedziałkowych derbach Vincent Kompany. - Czekaliśmy na ten moment. Chcieliśmy, by znowu wszystko zależało tylko od nas. Już zrobiliśmy dużo w tym sezonie. Daliśmy kibicom dwie wygrane nad United. Jeśli jednak nie zdobędziemy tytułu, wszyscy będą rozczarowani. A przed nami wciąż długa droga - przekonywał belgijski obrońca.

W City faworyta rozgrywek widzi natomiast trener "Czerwonych Diabłów". - Oni teraz siedzą na  przednim fotelu i mają kierownicę w rękach. Wszystko zależy od nich. Wystarczy, że wygrali dwa mecze. Dwa mecze piłki nożnej. To chyba nie  jest zbyt trudne zadanie - przekonywał sir Alex Ferguson. Trener United zaznaczył jednak, że nie traci nadziei na tytuł. - W futbolu zanim sędzia nie gwizdnie po raz ostatni wszystko może się zdarzyć. Mamy co prawda tyle samo punktów, ale rywale o osiem lepszą różnicę bramek. Na tym etapie sezonu to dużo. Pozostaje nam wierzyć, że  gdzieś się potkną - zaznaczył.

PAP, arb