NBA: dla Orlando Magic sezon już się skończył
W szczególnie trudnej sytuacji przed piątym meczem play-offów znajdowali się koszykarze Chicago Bulls, którzy muszą sobie radzić bez kontuzjowanych zawodników podstawowej piątki Derricka Rose'a i Joakima Noaha. Mistrzowie Konferencji Wschodniej pokonali jednak u siebie Philadelphię 76-ers 77:69 i przedłużyli nadzieje na sukces w lidze. Liderami zespołu byli Luol Deng - 24 punkty i Carlos Boozer - 19 pkt i 13 zbiórek. W Sixers wyróżnił się Jrue Holiday - 16.
Z kolei ekipa Atlanty Hawks, która pokonała na własnym parkiecie Boston Celtics 87:86, była bardzo bliska pożegnania się z rywalizacją w play-offach. Na 10 sekund przed końcem spotkania podanie Josha Smitha z autu przechwycił na własnej połowie rozgrywający gości Rajon Rondo (13 pkt, 12 asyst) i miał szansę na zwycięskie punkty, ale nie zdołał oddać rzutu - przeszkodził mu najlepszy strzelec Hawks Al Horford (19 i 11 zbiórek), grający dopiero drugi mecz po czterech miesiącach przerwy z powodu kontuzji. Najwięcej punktów dla Celtics zdobyli Paul Pierce i Kevin Garnett - po 16.
W Los Angeles miejscowi Lakers przegrali z Denver Nuggets 99:102. Nie pomógł im popis skuteczności Kobe'ego Bryanta - 43 pkt. Andre Miller zdobył dla przyjezdnych 24, w tym dwa z ważnych rzutów wolnych, gdy do końca pozostawało 12,8 sek. Javal McGee dołożył do tego 21 punktów i 14 zbiórek.PAP, arb