Smuda: Niemcy się nas boją. Mówią, że jesteśmy niebezpieczni
Dodano:
- Joachim Loew docenia nasz zespół. Według niego, jesteśmy niebezpieczni, dlatego nie chciałby na nas trafić - mówi na antenie RMF FM trener polskich piłkarzy Franciszek Smuda.
22 czerwca Franciszek Smuda obchodzi urodziny. Tego dnia Polacy mogą zmierzyć się z Niemcami w ćwierćfinale Euro 2012. - Najprzyjemniejsze spędzenie tych urodzin byłoby, gdybyśmy byli w ćwierćfinale. A najlepszy prezent, gdybyśmy przeszli dalej. To jest już wszystko obliczone - tłumaczy polski selekcjoner.
Smuda zdradza, że trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew uważa polską drużyną za niebezpieczną. - Przed losowaniem grup Euro 2012 powiedział, że nie chciałby nas wylosować. Zapytałem go dlaczego, bo przecież fajnie razem gramy. On jednak stwierdził, że nas nie chce, bo jesteśmy niebezpieczni - dodaje trener polskich piłkarzy.
Selekcjoner reprezentacji Polski przyznaje, że z kadrą narodową pracuje się ciężej, niż w klubie. - Jeżeli któryś z trenerów ma jakąś wizję czysto sportową, czy wizję taktyczną, to nie może tego zrealizować, bo nie ma czasu. Spotykamy się na dwa, trzy dni i gramy spotkanie. Tych treningów jest bardzo mało - dwa, trzy treningi. Co można wypracować w dwa, trzy treningi? Nic - tłumaczy Franciszek Smuda i dodaje, że razem z piłkarzami od 2,5 roku pracuje nad planem, który realizuje podczas meczów towarzyskich.
- Teraz Grecja zagra dwa spotkania towarzyskie, my zagramy dwa spotkania towarzyskie. Rozpracowywaliśmy ich od stycznia, co tydzień oglądaliśmy wszystkie mecze kwalifikacyjne naszej grupy, czyli Rosji, Czech i Grecji - mówi "Franz".
sjk, rmf24.pl
Smuda zdradza, że trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew uważa polską drużyną za niebezpieczną. - Przed losowaniem grup Euro 2012 powiedział, że nie chciałby nas wylosować. Zapytałem go dlaczego, bo przecież fajnie razem gramy. On jednak stwierdził, że nas nie chce, bo jesteśmy niebezpieczni - dodaje trener polskich piłkarzy.
Selekcjoner reprezentacji Polski przyznaje, że z kadrą narodową pracuje się ciężej, niż w klubie. - Jeżeli któryś z trenerów ma jakąś wizję czysto sportową, czy wizję taktyczną, to nie może tego zrealizować, bo nie ma czasu. Spotykamy się na dwa, trzy dni i gramy spotkanie. Tych treningów jest bardzo mało - dwa, trzy treningi. Co można wypracować w dwa, trzy treningi? Nic - tłumaczy Franciszek Smuda i dodaje, że razem z piłkarzami od 2,5 roku pracuje nad planem, który realizuje podczas meczów towarzyskich.
- Teraz Grecja zagra dwa spotkania towarzyskie, my zagramy dwa spotkania towarzyskie. Rozpracowywaliśmy ich od stycznia, co tydzień oglądaliśmy wszystkie mecze kwalifikacyjne naszej grupy, czyli Rosji, Czech i Grecji - mówi "Franz".
sjk, rmf24.pl