Ruch Chorzów chce grać w Chorzowie. "Nie będziemy zwlekać"

- Nie będziemy ani chwili zwlekać z remontem. Zaraz po nim poprosimy PZPN o ponowną ocenę stadionu, która powinna zakończyć się wydaniem licencji. Zależy mi, aby kibice jak najszybciej mogli dopingować swoją drużynę tu na miejscu, w Chorzowie, a nie jeździć do Gliwic – zapowiedział prezydent Chorzowa Andrzej Kotala.

W czerwcu trwa inwentaryzacja i określenie zakresu prac niezbędnych do uzyskania licencji PZPN. Wymieniona ma zostać nawierzchnia w niektórych sektorach, a ogrodzenie na koronie będzie podwyższone. Znikną drewniane elementy jednej z trybun. W lipcu zakończy się montaż nowego systemu monitoringu.

- Remont przy Cichej to rozwiązanie tymczasowe. Trwa opracowywanie koncepcji nowego stadionu Ruchu Chorzów. Wyniki prac projektantów zaprezentowane zostaną najprawdopodobniej w sierpniu – dodał Kotala.

Działacze Ruchu wcześniej zakładali przeprowadzkę na położony też w Chorzowie Stadion Śląski. Ostatni etap jego modernizacji wciąż się jednak nie zakończył, z uwagi na awarię przy podnoszeniu dachu nad widownią w lipcu 2011 r. Stąd wybór stadionu w Gliwicach.

Marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz ma nadzieję, że obiekt będzie gotowy na rundę jesienną sezonu 2013/14 i wtedy mecze mogliby tam rozgrywać piłkarze Ruchu, a niewykluczone, że również GKS Katowice.

zew, PAP