Celtic Glasgow - Juventus
Dodano:
Juventus pokonał na wyjeździe Celtic Glasgow 3:0 (1:0) i jest bliski awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Bramki dla Starej Damy zdobyli Matri, Marchisio oraz Vucinić.
Presja w tym spotkaniu z pewnością ciąży na Włochach. To po nich wszyscy spodziewają się awansu, inny wynik będzie dużym zaskoczeniem. Nerwowo mogą się jednak zachowywać dzisiaj również Szkoci - dwumecz ze Starą Damą to dla nich okazja na pierwszy w historii awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
O tym, że The Bhoys potrafią uczynić ze swojego stadionu prawdziwą twierdzę, pokazali jesienią, podczas meczu z FC Barceloną. Gospodarze - pomimo absolutnie miażdżącej przewagi rywali w polu - potrafili ograć Dumę Katalonii 2:1. Tamtego dnia bramka Celtiku, strzeżona przez Frasera Forstera, nie była zaczarowana. Szkoci swój wynik osiągnęli dzięki ciężkiej pracy w defensywie.
Gospodarzom na pewno pomoże fanatyczna szkocka publiczność. Zwrócił na to uwagę bramkarz Juve, Gianluigi Buffon, cytowany przez oficjalną stronę swojego klubu. - Grałem tam (na stadionie Celtiku - przyp. red.) z Parmą i Juventusem i wiem, że będzie naprawdę gorąco. Publiczność może do pewnego stopnia pomóc piłkarzom - powiedział Buffon.
Szkoci mają jeden poważny powód aby wygrać - wciąż pamiętają co się wydarzyło w sezonie 2001/2002. The Bhoys grali wtedy ze Starą Damą w fazie grupowej Champions League. Zanosiło się na remis 2:2 w Turynie, ale w końcówce meczu zawodnik gospodarzy, Nicola Amoruso, zanurkował w polu karnym Celtiku i wymusił na arbitrze podyktowanie niesłusznego rzutu karnego. Juve wygrało dzięki temu ten mecz 3:2. Jak się później okazało, utrata jednego punktu kosztowała Szkotów awans.
W zespole Starej Damy na pewno nie zagra dzisiaj Giorgio Chiellini. Piłkarz jest wykluczony za kartki.
pr
O tym, że The Bhoys potrafią uczynić ze swojego stadionu prawdziwą twierdzę, pokazali jesienią, podczas meczu z FC Barceloną. Gospodarze - pomimo absolutnie miażdżącej przewagi rywali w polu - potrafili ograć Dumę Katalonii 2:1. Tamtego dnia bramka Celtiku, strzeżona przez Frasera Forstera, nie była zaczarowana. Szkoci swój wynik osiągnęli dzięki ciężkiej pracy w defensywie.
Gospodarzom na pewno pomoże fanatyczna szkocka publiczność. Zwrócił na to uwagę bramkarz Juve, Gianluigi Buffon, cytowany przez oficjalną stronę swojego klubu. - Grałem tam (na stadionie Celtiku - przyp. red.) z Parmą i Juventusem i wiem, że będzie naprawdę gorąco. Publiczność może do pewnego stopnia pomóc piłkarzom - powiedział Buffon.
Szkoci mają jeden poważny powód aby wygrać - wciąż pamiętają co się wydarzyło w sezonie 2001/2002. The Bhoys grali wtedy ze Starą Damą w fazie grupowej Champions League. Zanosiło się na remis 2:2 w Turynie, ale w końcówce meczu zawodnik gospodarzy, Nicola Amoruso, zanurkował w polu karnym Celtiku i wymusił na arbitrze podyktowanie niesłusznego rzutu karnego. Juve wygrało dzięki temu ten mecz 3:2. Jak się później okazało, utrata jednego punktu kosztowała Szkotów awans.
W zespole Starej Damy na pewno nie zagra dzisiaj Giorgio Chiellini. Piłkarz jest wykluczony za kartki.
pr