Relacja na żywo: Bayern Monachium - Juventus
Dodano:
Bayern Monachium pokonał Juventus 2:0 (1:0) w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Bramki dla Bawarczyków zdobyli Alaba oraz Mueller. Rewanż w Turynie.
Juventus, choć czaruje swoją grą w Serie A i prawdopodobnie obroni mistrzostwo, a do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów wraca po siedmiu latach, przeciwnika wylosował wyjątkowo niewdzięcznego. Bawaria wciąż pamięta upokorzenia, które musiała przeżyć w poprzednim sezonie. Porażka w finale Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund, porażka w Bundeslidze z Borussią Dortmund, porażka w finale Ligi Mistrzów z londyńską Chelsea. Zespół Juppa Heynckesa miał w zeszłym sezonie w swoim zasięgu wszystko. Sezon zakończył bez najmniejszego sukcesu. Teraz jest żądny zemsty.
W tym roku Bawarczycy grają jak rozdrażniony nastolatek - bez skrupułów wyżywają się na słabszych przeciwnikach. W lidze mogli zostać mistrzami już w ostatni weekend, ale Borussii udało się odsunąć koronację w czasie. 78 zdobytych bramek i 13 straconych robi oszałamiające wrażenie. Ostatni wynik? 9:2 z Hamburgerem SV.
Nikt w Bayernie nie kalkuluje - Jupp Heynckes korzysta z absurdalnie szerokiej i wyrównanej kadry i demoluje rywali na wszystkich frontach. Ligę zespół Monachium już ma zaklepaną, jest głównym faworytem do zwycięstwa w Pucharze Niemiec. To jednak za mało - Bayern chce Pucharu Europy, który rok temu wymknął się mu z rąk w ostatnich minutach meczu.
Juventus, choć w Serie A radzi sobie niewiele gorzej od Bayernu i może być już właściwie pewien obrony tytułu mistrzowskiego, tego wieczoru faworytem zwyczajnie... nie będzie. Ręce pełne pracy będzie miał za to prawdopodobnie Gianluigi Buffon. Dziś jak rzadko kiedy będzie miał okazję do potwierdzenia swojej klasy.
pr
W tym roku Bawarczycy grają jak rozdrażniony nastolatek - bez skrupułów wyżywają się na słabszych przeciwnikach. W lidze mogli zostać mistrzami już w ostatni weekend, ale Borussii udało się odsunąć koronację w czasie. 78 zdobytych bramek i 13 straconych robi oszałamiające wrażenie. Ostatni wynik? 9:2 z Hamburgerem SV.
Nikt w Bayernie nie kalkuluje - Jupp Heynckes korzysta z absurdalnie szerokiej i wyrównanej kadry i demoluje rywali na wszystkich frontach. Ligę zespół Monachium już ma zaklepaną, jest głównym faworytem do zwycięstwa w Pucharze Niemiec. To jednak za mało - Bayern chce Pucharu Europy, który rok temu wymknął się mu z rąk w ostatnich minutach meczu.
Juventus, choć w Serie A radzi sobie niewiele gorzej od Bayernu i może być już właściwie pewien obrony tytułu mistrzowskiego, tego wieczoru faworytem zwyczajnie... nie będzie. Ręce pełne pracy będzie miał za to prawdopodobnie Gianluigi Buffon. Dziś jak rzadko kiedy będzie miał okazję do potwierdzenia swojej klasy.
pr