NA ŻYWO: FC Barcelona - PSG

Dodano:
Pique i Ibrahimović walczą w powietrzu (fot. ICON SPORT / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
FC Barcelona zremisowała 1:1 z PSG i awansowała do półfinału Ligi Mistrzów po raz szósty z rzędu. Wynik meczu otworzył w 50. minucie Pastore. Wyrównał w 71. minucie Pedro.
Dla Katalończyków gra bez Messiego to właściwie abstrakcja. Zespół z Barcelony od lat w Lidze Mistrzów mógł liczyć na - jak się wydawało - niezniszczalnego Argentyńczyka. Messi, znany z braku kontuzji i wielkiej chęci do gry, rozsypał się pod koniec pierwszej połowy meczu z PSG z poprzedniego tygodnia. Zanim opuścił boisko z kontuzją uda zdążył oczywiście wpisać się na listę strzelców - ale jego zespół zwycięstwa nie dowiózł do Barcelony. Stracił je w doliczonym czasie gry.

Oczywiście w Barcelonie wszyscy robią dobrą minę do złej gry. Na klubowej stronie Blaugrany ukazał się artykuł, w którym wyliczono, że Barcelona przegrała tylko 4 z 31 spotkań, w których nie grał Messi. W weekend lider La Liga przejechał się po Mallorce 5:0. Trzy bramki strzelił Fabregas, dwie Sanchez. Zespół z Majorki to jednak czerwona latarnia hiszpańskiej ekstraklasy. Fakty są takie, że FC Barcelona bez Messiego od lat nie grała poważnego spotkania. Czterokrotny zdobywca Złotej Piłki treningi z drużyną już wznowił, ale jego występ od pierwszej minuty jest mało prawdopodobny. Najpewniej Argentyńczyk wejdzie na boisko tylko jeżeli będzie musiał ratować swój zespół.

Messi to nie jedyny problem Tito Vilanovy. Znowu sypie się formacja defensywna jego drużyny i to chyba nawet bardziej niż na początku sezonu. Kontuzjowany jest Puyol, kontuzję w meczu z PSG odniósł również Mascherano. Pique drugi sezon gra z kolei po prostu słabo. Najprawdopodobniej na środku obrony zobaczymy więc jednego z defensywnych pomocników lub bocznych obrońców.

A Paris Saint-Germain? Francuzi już w pierwszym spotkaniu udowodnili, że Katalończyków zwyczajnie się nie boją. Po kontuzji Messiego poczuli krew i zdołali zremisować 2:2, choć pierwszego gola podarował im sędzia - padł po ewidentnym spalonym. Dzisiaj do sukcesu na Camp Nou gości będzie chciał poprowadzić Zlatan Ibrahimović - ten sam, który musiał opuścić Barcelonę z powodu Messiego.

pr
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...