NA ŻYWO: Legia Warszawa - Lech Poznań

Dodano:
Bartosz Ślusarski i Dominik Furman (FOT. MACIEJ SZPAKOWSKI/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Legia Warszawa pokonała Lech Poznań 1:0 (0:0) i odskoczyła "Kolejorzowi" w tabeli na pięć punktów. Jedyną bramkę zdobył po rzucie karnym w 86. minucie meczu Ivica vrdoljak. Do końca sezonu zostały trzy kolejki. Legia jest bardzo bliska zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Oba zespoły na wiosnę imponują formą - zwłaszcza Lech Poznań, który ostatni raz stracił punkty 16 marca w bezbramkowo zremisowanym meczu z GKS-em Bełchatów. Od tamtej pory "Kolejorz" notuje zwycięstwo za zwycięstwem. Podopieczni Mariusza Rumaka są skuteczni w ataku, dominujący w środku pola i ostrożni w defensywie. Dość powiedzieć, że Lechici w rundzie rewanżowej stracili do tej pory... zaledwie cztery bramki.

Niewiele gorzej radzi sobie Legia Warszawa, która na wiosnę punktuje niemal tak dobrze jak Lech i od jesieni jest liderem T-Mobile Ekstraklasy. Na ten moment "Wojskowi" mają dwa punkty przewagi nad jedynym rywalem w tym sezonie. Zespołowi Jana Urbana często w ostatnich miesiącach zarzucano brak stylu - zwłaszcza w porównaniu z Lechem - ale wydaje się, że po aferze alkoholowej i wykluczeniu z drużyny Danijela Ljuboji zespół wraca na właściwe tory. W ostatniej kolejce Legia efektownie ograła na wyjeździe Jagiellonię 3:0, ale gdyby była skuteczniejsza, wynik mógłby być dwukrotnie wyższy. Może trener Urban po prostu szykował formę na dzisiejszy mecz?

Legionistów ze słabych - choć najczęściej zwycięskich - występów w poprzednich kolejkach częściowo tłumaczy gra na dwóch frontach. Trener Jan Urban musiał rotować mocno przetrzebionym kontuzjami składem na dwóch frontach - w lidze i Pucharze Polski. Teraz, gdy Legia puchar już zdobyła - i to trzeci raz z rzędu - wszystkie siły są skupione na walce z Lechem. Na dodatek do składu powoli wracają kontuzjowani piłkarze od dłuższego czasu - m.in. Bartosz Bereszyński i Jakub Wawrzyniak. Gorzej wygląda sytuacja w Lechu, który powoli zaczyna odczuwać trudy sezonu. Z Legią na pewno nie zagrają Karol Linetty oraz dysponujący atomowym strzałem z dystansu Aleksandar Tonew.

W Warszawie wygrać musi Lech. Legia tylko może - gospodarzy częściowo usatysfakcjonuje również wynik remisowy, który pozwoli zachować dwupunktową przewagę nad Lechem. Ponadto w takim przypadku Legioniści będą mogli jeszcze raz zremisować - w przypadku kompletu zwycięstw w ostatnich kolejkach Lecha po mistrzostwo sięgnie Legia z powodu lepszego bilansu w meczach bezpośrednich. Zawodnicy stołecznego klubu na pewno jednak będą walczyć o pełną pulę. Szykuje się wielkie widowisko.

pr
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...