Wimbledon: Radwańska wymęczyła awans do IV rundy
Dodano:
Agnieszka Radwańska pokonała Madison Keys 7:5, 4:6, 6:3 i awansowała do czwartej rundy Wimbledonu. Zwycięstwo nie przyszło Polce łatwo - 18-letnia Amerykanka sprawiła jej mnóstwo kłopotów.
Zgodnie z przewidywaniami przez całe spotkanie to Amerykanka była atakującą stroną, a Polka się broniła. W pierwszej partii obie tenisistki bezbłędnie wygrywały swoje podania. Przy stanie 6:5 dla Radwańskiej Keys musiała się obronić przed przełamaniem i doprowadzić do tie-breaka. 18-letniej Amerykance zabrakło jednak doświadczenia i opanowania - dała się przełamać w decydującym momencie seta, a Radwańska wygrała go 7:5.
Drugiego seta Polka przegrała na własne życzenie. Krakowianka dała się przełamać już w pierwszym gemie, ale po chwili odrobiła straty. Przy prowadzeniu 3:2 najlepsza polska tenisistka zapewniła sobie aż trzy break-pointy, ale nie wykorzystała żadnego z nich. Przy drugim Radwańska miała wielkiego pecha - piłka odbiła się od taśmy i spadła na jej połowie kortu. Polka do piłki zdążyła, ale w odpowiedzi dała się minąć passing shotem. Sfrustrowana Radwańska przy stanie 4:4 dała się przełamać - Keys wygrała trzy gemy z rzędu i całego seta 6:4.
Zobacz jak Agnieszka Radwańska dostała się do czwartej rundy Wimledonu
Decydujący set zaczął się nerwowo - Amerykanka dalej doskonale grała i od razu zapewniła sobie trzy break-pointy. Tym razem jednak to ona wszystkie zmarnowała, a przy stanie 3:2 dla Radwańskiej dała się przełamać. Polka prowadzenia nie oddała już do końca seta. Przy stanie 5:3 miała nawet trzy piłki meczowe, ale serwująca Keys rozbiła ją... trzema asami serwisowymi z rzędu. W kolejnym gemie Radwańska zakończyła jednak partię. Wygrała ją 6:3 i - nie bez kłopotów - całe spotkanie 2:1.
W czwartej rundzie krakowianka zmierzy się z Bułgarką Cwetaną Pironkową.
pr
Drugiego seta Polka przegrała na własne życzenie. Krakowianka dała się przełamać już w pierwszym gemie, ale po chwili odrobiła straty. Przy prowadzeniu 3:2 najlepsza polska tenisistka zapewniła sobie aż trzy break-pointy, ale nie wykorzystała żadnego z nich. Przy drugim Radwańska miała wielkiego pecha - piłka odbiła się od taśmy i spadła na jej połowie kortu. Polka do piłki zdążyła, ale w odpowiedzi dała się minąć passing shotem. Sfrustrowana Radwańska przy stanie 4:4 dała się przełamać - Keys wygrała trzy gemy z rzędu i całego seta 6:4.
Zobacz jak Agnieszka Radwańska dostała się do czwartej rundy Wimledonu
Decydujący set zaczął się nerwowo - Amerykanka dalej doskonale grała i od razu zapewniła sobie trzy break-pointy. Tym razem jednak to ona wszystkie zmarnowała, a przy stanie 3:2 dla Radwańskiej dała się przełamać. Polka prowadzenia nie oddała już do końca seta. Przy stanie 5:3 miała nawet trzy piłki meczowe, ale serwująca Keys rozbiła ją... trzema asami serwisowymi z rzędu. W kolejnym gemie Radwańska zakończyła jednak partię. Wygrała ją 6:3 i - nie bez kłopotów - całe spotkanie 2:1.
W czwartej rundzie krakowianka zmierzy się z Bułgarką Cwetaną Pironkową.
pr