NA ŻYWO: Lazio - Legia Warszawa

Dodano:
Miroslav Radović (fot. LUKASZ LASKOWSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Legia Warszawa zaczęła udział w tegorocznej Lidze Europy od porażki na wyjeździe 0:1 (0:0) z Lazio. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Hernanes.
Kibice czekali w tym roku na upragniony awans do Ligi Mistrzów, ale wyszło jak zawsze. Cieszmy się jednak i z Ligi Europy - w poprzednim sezonie żaden polski klub nie występował w europejskich pucharach.

Legioniści w końcu zagrają zresztą międzynarodowy mecz bez presji. W eliminacjach Ligi Mistrzów po "Wojskowych" wyraźnie było widać, że nie radzą sobie z oczekiwaniami. Dzisiaj Legia nic już nie musi - jedzie na obcy teren, zagra ze zdecydowanie mocniejszym klubem. Trener Jan Urban podczas konferencji prasowej przed meczem był wyraźnie rozluźniony.

Sen z powiek może mu spędzać tylko plaga kontuzji, z którą musi się zmierzyć. Z powodu urazów wyłączeni z gry są m.in. Dusan Kuciak, Jakub Wawrzyniak i Bartosz Bereszyński. Dlatego w bramce będzie stał Wojciech Skaba, który w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" stwierdził, że... nie jest godny gry w bramce Legii, a do Włoch poleciało ogółem tylko pięciu obrońców. Na dodatek podczas środowego treningu urazu doznał Wladimir Dwaliszwili. Nie wiadomo czy Gruzin, który w ostatnim meczu ligowym zdobył hat-tricka, pojawi się dzisiaj na boisku.

Kibice Lazio, piłkarze i media o meczu z Legią pamiętają, ale raczej żyją weekendowym pojedynkiem z Romą. Derby Rzymu są dla Lazio spotkaniem znacznie bardziej prestiżowym niż europejska potyczka z Legią.

Trener Urban przyznał, że remis w dzisiejszym spotkaniu wziąłby w ciemno. Rzeczywiście, zdobycie punktu na Stadionie Olimpijskim w Rzymie dałoby podstawy do myślenia, że Legię stać na wyjście z grupy J. Poza Lazio "Wojskowi" w fazie grupowej LE zmierzą się jeszcze z Trabzonsporem i Apollonem Limassol.

pr
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...