NA ŻYWO: FC Barcelona - AC Milan
Dodano:
FC Barcelona bez większych trudności pokonała AC Milan 3:1 (2:1) w meczu czwartej kolejki Ligi Mistrzów. Dwa trafienia dla mistrzów Hiszpanii zdobył Messi, trzeciego gola dołożył Busquets. Honorowego gola dla gości strzelił z kolei... Pique.
W ostatnich latach oba zespoły regularnie mierzą się w Lidze Mistrzów - dokładnie... trzeci sezon z rzędu. Przed rokiem stawka była jednak dużo większa niż dzisiaj. Kibice z pewnością pamiętają zaskakującą wygraną Rossonerich (2:0) na San Siro i nieprawdopodobną "remontadę" na Camp Nou (4:0), która ostatecznie dała awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów Katalończykom.
Przed dwoma tygodniami na San Siro padł remis 1:1, a spotkanie zwyczajnie nie zachwyciło. Gospodarze przez większość czasu skupili się na murowaniu dostępu do własnej bramki.
Dzisiaj prawdopodobnie nie będzie inaczej. Katalończycy w razie wygranej będą mieli 10 punktów w grupie H i będą niezwykle blisko awansu. A są faworytami, ponieważ Milan radzi sobie w tym sezonie katastrofalnie. Od poprzedniego meczu z Blaugraną zespół z Mediolanu rozegrał trzy spotkania ligowe - dwa przegrał i jedno zremisował. W efekcie Rossoneri zajmują odległe, dwunaste miejsce w tabeli Serie A. Do pierwszej Romy po 11. kolejkach tracą aż 19 pkt.
Największą zagadką wieczoru oczywiście jest dyspozycja Leo Messiego. Argentyńczyk po ostatniej kontuzji ciągle jest cieniem samego siebie. Podczas gdy Ronaldo błyszczy, Messi w czterech ligowych spotkaniach nie zdobył ani jednego gola. Na szczęście dla niego ciężar gry w ofensywie wzięli na siebie Alexis i Neymar. W efekcie Duma Katalonii w ostatnim czasie pokonała Real Madryt i Espanyol w derbach.
pr
Przed dwoma tygodniami na San Siro padł remis 1:1, a spotkanie zwyczajnie nie zachwyciło. Gospodarze przez większość czasu skupili się na murowaniu dostępu do własnej bramki.
Dzisiaj prawdopodobnie nie będzie inaczej. Katalończycy w razie wygranej będą mieli 10 punktów w grupie H i będą niezwykle blisko awansu. A są faworytami, ponieważ Milan radzi sobie w tym sezonie katastrofalnie. Od poprzedniego meczu z Blaugraną zespół z Mediolanu rozegrał trzy spotkania ligowe - dwa przegrał i jedno zremisował. W efekcie Rossoneri zajmują odległe, dwunaste miejsce w tabeli Serie A. Do pierwszej Romy po 11. kolejkach tracą aż 19 pkt.
Największą zagadką wieczoru oczywiście jest dyspozycja Leo Messiego. Argentyńczyk po ostatniej kontuzji ciągle jest cieniem samego siebie. Podczas gdy Ronaldo błyszczy, Messi w czterech ligowych spotkaniach nie zdobył ani jednego gola. Na szczęście dla niego ciężar gry w ofensywie wzięli na siebie Alexis i Neymar. W efekcie Duma Katalonii w ostatnim czasie pokonała Real Madryt i Espanyol w derbach.
pr