NA ŻYWO: Real Madryt - FC Barcelona
Dodano:
FC Barcelona w wielkim stylu pokonała 4:3 (2:2) Real Madryt w pierwszym tegorocznym El Clasico. Hat-tricka dla mistrzów Hiszpanii ustrzelił Lionel Messi. Zespół z Camp Nou traci w tabeli do Realu już tylko punkt.
Sytuacja jest klarowna. O mistrzostwo Hiszpanii walczą obecnie trzy drużyny - Atletico, Real i Barcelona. Po tym meczu mogą o nie rywalizować już tylko dwie. "Królewscy" mają w tabeli obecnie cztery punkty przewagi nad Barceloną. W razie wygranej uciekną swoim odwiecznym rywalom na siedem oczek i tej przewagi do końca sezonu najprawdopodobniej nie roztrwonią.
Zespół Carlo Ancelottiego jest zresztą faworytem tego spotkania. Za wicemistrzami stoją liczby - Real Madryt, zagubiony na początku sezonu, obecnie notuje doskonałą serię 31 spotkań bez porażki. W największych europejskich ligach lepszym wynikiem legitymuje się tylko Bayern Monachium. Gospodarze mają także psychologiczną przewagę - im w tym meczu do zachowania pierwszego miejsca w tabeli wystarczy remis.
Forma FC Barcelony stanowi zagadkę. Katalończycy siłą rozpędu weszli w sezon i kontynuowali dobrą passę z poprzedniej kampanii ligowej, którą zakończyli z dorobkiem stu punktów, wygrali także klasyk z Realem Madryt na Camp Nou. Mistrzowie Hiszpanii złapali jednak zadyszkę na początku tego roku i pogubili punkty, dzięki czemu Real Madryt najpierw straty odrobił, a następnie wyprzedził ich w tabeli. Na dodatek hiszpańskie media rozpisują się o poszukiwaniu nowego szkoleniowca przez klub z Barcelony. Pierwszy sezon Gerardo "Taty" Martino ma być jednocześnie tym ostatnim, choć sam zarząd kategorycznie temu zaprzecza.
Pocieszeniem dla kibiców Blaugrany może być jednak delikatnie zwyżkująca forma całego zespołu, jak i samego Leo Messiego. W poprzedniej kolejce mistrzowie Hiszpanii odprawili na Camp Nou Osasunę z bagażem siedmiu goli. Dwumecz z Manchesterem City w Lidze Mistrzów pokazał także, że Blaugranie wciąż zdarzają się mecze wybitne, takie jak sprzed kilku lat. Ale czy dzisiaj Katalończycy znowu pokażą maksimum swoich możliwości?
Naprzeciw siebie ponownie staną Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Ten pierwszy, po czteroletniej dominacji Argentyńczyka, wreszcie zdobył drugą w karierze Kryształową Kulę. Ten drugi może dzisiaj pobić kolejny rekord i przejść do historii Gran Derbi - Messi w klasykach zdobył już osiemnaście bramek, tyle samo co pierwszy w klasyfikacji wszech czasów Alfredo di Stefano.
Dla obu zespołów to może być pierwsze wiosenne spotkanie z... czterech. Oba kluby na pewno zmierzą się w kwietniu w finale Pucharu Króla. Mogą się także spotkać dwa razy w półfinale Ligi Mistrzów, jeżeli przejdą przez ćwierćfinały.
Pierwszy gwizdek o godzinie 21:00 na Santiago Bernabeu.
pr
Zespół Carlo Ancelottiego jest zresztą faworytem tego spotkania. Za wicemistrzami stoją liczby - Real Madryt, zagubiony na początku sezonu, obecnie notuje doskonałą serię 31 spotkań bez porażki. W największych europejskich ligach lepszym wynikiem legitymuje się tylko Bayern Monachium. Gospodarze mają także psychologiczną przewagę - im w tym meczu do zachowania pierwszego miejsca w tabeli wystarczy remis.
Forma FC Barcelony stanowi zagadkę. Katalończycy siłą rozpędu weszli w sezon i kontynuowali dobrą passę z poprzedniej kampanii ligowej, którą zakończyli z dorobkiem stu punktów, wygrali także klasyk z Realem Madryt na Camp Nou. Mistrzowie Hiszpanii złapali jednak zadyszkę na początku tego roku i pogubili punkty, dzięki czemu Real Madryt najpierw straty odrobił, a następnie wyprzedził ich w tabeli. Na dodatek hiszpańskie media rozpisują się o poszukiwaniu nowego szkoleniowca przez klub z Barcelony. Pierwszy sezon Gerardo "Taty" Martino ma być jednocześnie tym ostatnim, choć sam zarząd kategorycznie temu zaprzecza.
Pocieszeniem dla kibiców Blaugrany może być jednak delikatnie zwyżkująca forma całego zespołu, jak i samego Leo Messiego. W poprzedniej kolejce mistrzowie Hiszpanii odprawili na Camp Nou Osasunę z bagażem siedmiu goli. Dwumecz z Manchesterem City w Lidze Mistrzów pokazał także, że Blaugranie wciąż zdarzają się mecze wybitne, takie jak sprzed kilku lat. Ale czy dzisiaj Katalończycy znowu pokażą maksimum swoich możliwości?
Naprzeciw siebie ponownie staną Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Ten pierwszy, po czteroletniej dominacji Argentyńczyka, wreszcie zdobył drugą w karierze Kryształową Kulę. Ten drugi może dzisiaj pobić kolejny rekord i przejść do historii Gran Derbi - Messi w klasykach zdobył już osiemnaście bramek, tyle samo co pierwszy w klasyfikacji wszech czasów Alfredo di Stefano.
Dla obu zespołów to może być pierwsze wiosenne spotkanie z... czterech. Oba kluby na pewno zmierzą się w kwietniu w finale Pucharu Króla. Mogą się także spotkać dwa razy w półfinale Ligi Mistrzów, jeżeli przejdą przez ćwierćfinały.
Pierwszy gwizdek o godzinie 21:00 na Santiago Bernabeu.
pr