Skaut Chelsea: mam osobistą satysfakcję po meczu Polska-Rosja

Skaut Chelsea: mam osobistą satysfakcję po meczu Polska-Rosja

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Typowałem remis, który otwiera nam szansę na ćwierćfinał - cieszy się polski skaut Chelsea Londyn Janusz Olędzki (fot. EPA/BARTLOMIEJ ZBOROWSKI/PAP)
W loży Romana Abramowicza mecz biało-czerwonych z Rosją w mistrzostwach Europy na Stadionie Narodowym oglądał polski skaut Chelsea Londyn Janusz Olędzki. - Typowałem remis, który otwiera nam szansę na ćwierćfinał - powiedział.
- Roman Abramowicz nie był załamany remisem 1:1, bo przecież Rosjanie są nadal liderami grupy A. Co ciekawe, w przerwie, gdy Sborna prowadziła 1:0, rozmowy kuluarowe dotyczyły przede wszystkim klubu Chelsea. Mam osobistą satysfakcję, bo trafiłem wynik, który otwiera polskiemu zespołowi szansę na awans do ćwierćfinału - powiedział uczestnik ekskluzywnego, kilkugodzinnego przyjęcia na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Polski skaut Chelsea chwalił selekcjonera Franciszka Smudę za taktykę na mecz. - Wystawienie trzech defensywnych pomocników było dobrą decyzją. Trenerowi chodziło o zabezpieczenie tyłów, a nie bardzo ofensywną grę. W ten sposób nasza drużyna odebrała Rosjanom atut w postaci szybkiego ataku. Rywale zmuszeni zostali do gry pozycyjnej, która jest trudniejsza. Arszawin parę razy uciekł bocznym obrońcom, jednak źle podawał. To się zemściło, bowiem po jego złym zagraniu poszła kontra, po której Jakub Błaszczykowski zdobył wyrównującą bramkę - ocenił.

Olędzki twierdzi, że polscy piłkarze są w stanie pokonać 16 czerwca Czechów. Uważa też, że niespodziankę mogą sprawić Chorwaci. - Nie można postawić na huraganowy atak, bo to się źle skończy. Czesi już udowodnili, nawet w przegranym 1:4 spotkaniu z Rosją, że potrafią dobrze grać. Ważne, czy będzie mógł wystąpić mający problemy zdrowotne Rosicky - podkreślił.

- W roli jednej z niespodzianek turnieju widzę Chorwatów. Często jeżdżę do tego kraju, obserwuję różnych zawodników i mam o nich jak najlepsze zdanie. Wysokie umiejętności, rutyna, ogranie i dobry trener predestynują ich do wyjścia nawet z tak trudnej grupy z Hiszpanią i Włochami - zakończył Olędzki.

sjk, PAP