Reżyser Janusz Zaorski o przegranym przez Polaków meczu z Czechami, powiedział, że "czeska drużyna okazała się sprytniejsza. Trener Smuda, niestety, jest trenerem ligowym. Tutaj przegrał."
- To się zdarza. Ale myślę, że jego brak wyobraźni i jego nastawienie taktyczne spowodowało, że tak to się skończyło, jak się skończyło - dodał.
Zdaniem Zaorskiego, "piłkarzy mamy perspektywicznych, przynajmniej połowa z tej drużyny to są gracze na poziomie międzynarodowym. - Niestety, nie wyszło, bo nie ten trener, nie ta taktyka, nie w tym meczu - stwierdził.
- Byłem bardzo zaskoczony "na nie" grą Łukasza Piszczka. Wydawałoby się, że to jest to pierwsze ogniwo, które pchnie piłkę do Błaszczykowskiego, albo od razu bezpośrednio do Lewandowskiego. Było widać od początku turnieju, że Piszczek nie jest w najlepszej formie - ocenił.mp, pap