MŚ 2014: Wymarzona inauguracja Brazylii

MŚ 2014: Wymarzona inauguracja Brazylii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brazylia (fot. Zhou Lei / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Brazylia pokonała Chorwację 3:1 w meczu otwarcia mistrzostw świata. Chorwaci objęli prowadzenie w 11. minucie po samobójczym trafieniu Marcelo. Jeszcze w pierwszej połowie wyrównał Neymar, a po przerwie gracz Barcelony z rzutu karnego po raz kolejny pokonał bramkarza. Wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry Oscar.

Oba zespoły od początku były bardzo aktywne w ofensywie i chciały przejąć inicjatywę. Mecz w wymarzony sposób rozpoczął się dla Chorwacji, która w 11. minucie szczęśliwie objęła prowadzenie. Olić płasko zagrywał w pole karne, Jelavić przepuścił piłkę i znalazła się ona pod nogami Marcelo. Obrońca Realu Madryt chciał wybić futbolówkę w bezpieczną strefę, ale niefortunnie trafił do własnej bramki. Po fatalnym początku Brazylia od razu ruszyła do ataku. Już w 21. minucie Paulinho popisał się świetnym strzałem z bliskiej odległości, ale trafił wprost w bramkarza. Gospodarze mundialu mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki i często gościli na połowie rywali. Szczególnie dobrze prezentował się Oscar, który współpracował z Neymarem w ofensywie. Pomocnik Chelsea w 23. minucie oddał efektowny strzał z dystansu, który Pletikosa obronił z najwyższym trudem. Stadion w Sao Paulo ożył na nowo w 29. minucie. Neymar pozornie niegroźnie uderzył z 20 metrów, piłka jednak tuż przy słupku wpadła do bramki. Do przerwy mieliśmy remis 1:1.

Po zmianie stron początkowo oglądaliśmy więcej walki w środkowej strefie boiska. Mniej było za to klarownych sytuacji. Emocje wróciły w 70. minucie, kiedy sędzia uznał, że w polu karnym faulowany był Fred i podyktował jedenastkę. Była to dość kontrowersyjna decyzja, bo powtórki wykazały, że przewinienia nie było. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił Neymar, dzięki czemu Brazylia wyszła na prowadzenie. Chorwaci walczyli ambitnie do końca, a w 83. minucie mogli nawet doprowadzić do remisu, bo trafili do siatki, ale wcześniej Olić faulował Julio Cesara. Drużyna trenera Niko Kovaca próbowała strzelać zza pola karnego, jednak bramkarz „Canarinhos” zaliczał kolejne udane interwencje. W doliczonym czasie gry Oscar ustalił wynik spotkania. 22-letni pomocnik nie zastanawiał się nad oddaniem strzału i z czuba kopnął piłkę w kierunku bramki. Wydawało się, że chorwacki golkiper zdoła interweniować, jednak futbolówka wylądowała w siatce.

Ostatecznie Brazylia pokonała Chorwację 3:1. Kolejne mecze w grupie A zostaną rozegrane 17 i 18 czerwca. „Canarinhos” zmierzą się z Meksykiem, a Chorwacja zagra z Kamerunem.

Wprost.pl