Od pierwszych minut Francuzi starali się narzucić swój styl gry. Przeprowadzali kolejne akcje ofensywne, ale brakowało im ostatniego podania. W drużynie „Trójkolorowych” wyróżniał się Griezmann, który miał kilka okazji strzeleckich, jednak nie potrafił celnie uderzyć piłki. Gracze Ekwadoru liczyli głównie na kontry, ale żadna z nich nie zakończyła się ciekawą okazją bramkową.
Najlepszą sytuację Ekwadorczycy mieli w końcówce pierwszej połowy. Enner Valencia wyskoczył w powietrze i z najbliższej odległości uderzył piłkę głową. Bramkarz wykazał się dobrym refleksem i nie dopuścił do straty gola. W pierwszej części spotkania Francji nie pomógł nawet Karim Benzema. Obie drużyny zeszły na przerwę do szatni przy stanie 0:0.
Chwilę po zmianie stron Ekwador musiał grać w dziesiątkę. Czerwoną kartką ukarany został Antonio Valencia. W osłabieniu gracze trenera Reinaldo Ruedy radzili sobie jednak całkiem dobrze, jednak słabo spisywali się pod bramką rywali. Jeszcze gorzej w ofensywie grała Francja, która urządziła sobie festiwal niecelnych strzałów. Te, które zmierzały w światło bramki świetnie bronił Dominguez.
Najlepszą okazję bramkową w drugiej połowie oglądaliśmy w 47. minucie. Sagna zagrał w pole karne, a Griezmann od razu uderzył na bramkę. Dominguez instynktownie odbił piłkę, która jeszcze trafiła w poprzeczkę. Do końcowego gwizdka Ekwadorczycy starali się złamać defensywę rywali, ale mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem.
Francja awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata z pierwszego miejsca w grupie E. Druga lokata przypadła Szwajcarii, która wygrała z Hondurasem 3:0. Ekwador żegna się z mundialem w fazie grupowej.
Wprost.pl