Późnym wieczorem na torze w Paryżu zameldowała się polska mieszana sztafeta 4x400 metrów. Przypomnijmy, że nasz mikst bronił tytułu mistrzów olimpijskich.
Polska mieszana sztafeta 4x400 wywalczyła awans do finału
W porównaniu do ostatnich igrzysk olimpijskich w składzie biało-czerwonych zaszły dwie zmiany. W tym roku nie oglądaliśmy Natalii Kaczmarek (skupiła się na występie indywidualnym) oraz Kajetana Duszyńskiego.
W kwalifikacjach rywalizowaliśmy z zawodnikami z USA, Francji, Belgii czy Jamajki. Wiadomo było, że trzy pierwsze sztafety kwalifikują się do finału bezpośrednio plus dwie z najlepszymi czasami. Biało-czerwoni zajęli piąte miejsce z czasem 3:11,43. Mimo odległej lokaty udało się nam zakwalifikować.
Polacy nie wytrzymali tempa i nie obronili tytułu
W finale wystąpiliśmy w innym składzie od tego, który dał nam kwalifikację do finału. Na torze zameldowali się w składzie: Maksymilian Szwed (dziewiętnastolatek, debiutant na igrzyskach), Alicja Wrona-Kutrzepa, która zastąpiła Marikę Popiwicz-Drapałę, Karol Zalewski i Justyna Święty-Ersetic. Niestety nasi lekkoatleci finiszowali jako ostatni z czasem 3:12,39.
Złoto olimpijskie wywalczyli Holendrzy (3:07.43), których w finale wzmocniła Femke Bol i kapitalnie finiszowała, wyprzedzając Wielką Brytanię (3:07.74) i Stany Zjednoczone (3:08.01). Na dalszych pozycjach finiszowali Belgowie, Francuzi, Jamajczycy oraz Włosi.
– Uważam, że stać nas było na lepszy wynik. Jestem dumna z drużyny – powiedziała Justyna Święty-Ersetic po wyścigu.
Warto przypomnieć, że na ostatnich letnich igrzyskach (Tokio 2021) Polska sięgnęła łącznie po 14 medali olimpijskich. Złożyły się na ten dorobek: cztery złote, pięć srebrnych oraz pięć brązowych.
Czytaj też:
Polka nie pozostawiła złudzeń w Paryżu. To powinien być medal!Czytaj też:
Ewa Swoboda została z niczym. Zadecydowały końcowe metry