Przypomnijmy, spotkanie w Poznaniu zakończyło się skandalem. „Wojskowi” prowadzili z Lechem 2:0, ale w 77. minucie sędzia musiał przerwać rywalizację, ze względu na zachowanie kibiców. Na murawę rzucano race, przy linii bramkowej pojawiły się kłęby czarnego dymu. Piłkarze udali się do szatni, a meczu już nie wznowiono. 24 maja Komisja Ligi wydała komunikat podsumowujący wszystkie kary nałożone na klub Lech Poznań.
„Komisja kierowała się tym, by kary były dotkliwe i uderzające bezpośrednio w osoby, które wywołały incydenty na meczach. Jednocześnie KL wzięła pod uwagę decyzję wojewody o zamknięciu stadionu Lecha Poznań na pięć meczów w Ekstraklasie. W związku z tym nie nałożono dodatkowych kar zamknięcia stadionu. Komisja uwzględniła też częściowo propozycje przedstawione przez Lecha Poznań w ramach dobrowolnego poddania się karze.
W rezultacie po szczegółowym przeanalizowaniu oficjalnego raportu sędziego zawodów oraz delegata meczowego PZPN, a także po wysłuchaniu przedstawicieli Lecha Poznań, Komisja Ligi nałożyła kary:
- Zamknięcia trybuny II – znajdującej się za bramką – na jeden mecz Ekstraklasy następujący po wykonaniu decyzji wojewody o zamknięciu stadionu;
- Zakazu wejścia na stadion na trzy mecze Ekstraklasy dla wszystkich osób, które na meczu z Legią znajdowały na trybunie II za bramką. Kara ma obowiązywać na kolejnych meczach Ekstraklasy następujących po wykonaniu decyzji wojewody o zamknięciu stadionu;
- Karę zakazu organizacji wyjazdu grupy kibiców do 31 grudnia 2018 roku;
- Karę finansową w wysokości 120 tysięcy złotych”.
– Sytuacja, do jakiej doszło w trakcie meczu w Poznaniu była bardzo poważna i dlatego jako Komisja Ligi podjęliśmy decyzję o nałożeniu jednych z najbardziej surowych kar w historii naszego orzecznictwa. Zależało nam na tym, by mocno ukarać bezpośrednich sprawców tych zdarzeń. Stąd decyzja o zamknięciu stadionu dla osób, które w trakcie meczu z Legią znajdowały się na trybunie ultras, a także zakaz wyjazdowy do końca roku. Nie chcieliśmy, aby kara uderzyła dodatkowo w pozostałych kibiców wypełniających tłumnie stadion Lecha w każdej kolejce. Dotkliwie został też ukarany klub, który był odpowiedzialny za bezpieczeństwo na meczu – komentował po posiedzeniu przewodniczący Komisji Ligi Zbigniew Mrowiec.
Surowa kara dla Lecha
Przypomnijmy, tuż po meczu w trybie pilnym zwołano posiedzenie Komisji Ligi, która zdecydowała o przyznaniu walkowera na korzyść stołecznego klubu. Podkreślono, że taką decyzję podjęto z powodu przerwania meczu na skutek zachowania kibiców drużyny gospodarzy. Tym samym Legia mogła już oficjalnie świętować zdobycie kolejnego tytułu.
Dzień po przerwanym meczu wojewoda wielkopolski podjął decyzję o ukaraniu Lecha. Pięć meczów ligowych i trzy pierwsze spotkania eliminacji Ligi Europy przy Bułgarskiej odbędą się bez udziału publiczności. Klub ma możliwość odwołania się od decyzji wojewody wielkopolskiego do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Policja wystąpiła o nagrania
Orzeczenie Komisji Ligi i decyzja wojewody nie zamykają sprawy bulwersujących zdarzeń w czasie meczu. Wielkopolska policja wystąpiła do władz Lecha Poznań o nagrania z monitoringu, na których zarejestrowano przebieg spotkania z Legią. Śledczy mają oglądać materiał klatka po klatce, ponieważ chcą namierzyć osoby, które zniszczyły ogrodzenie na stadionie, wtargnęły na murawę i rzucały świece dymne na plac gry.
Na skutek decyzji Komisji Ligi, Legia Warszawa ma 70 punktów i zapewniony tytuł mistrza Polski. Wicemistrzem została Jagiellonia Białystok. Lech Poznań ma 60 punktów i trzecie miejsce na podium. Dzięki wygranej z Wisłą Kraków do europejskich pucharów awansował Górnik Zabrze.
Czytaj też:
Policja chce uchylenia immunitetu dwóm posłom PO. Chodzi o odpalenie rac