Choć niemal wszyscy fani piłki nożnej żyją teraz wyłącznie finałem Ligi Mistrzów, to nie można zapominać o zapadających wciąż rozstrzygnięciach w ligach krajowych. Choćby w sobotę 29 maja poznamy ostatni z zespołów, który z Championship awansuje do Premier League. Z kolei dzień wcześniej w niezwykłych okolicznościach duński Aarhus GF zapewnił sobie miejsce uprawniające do gry w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.
O szansę występu w nowym pucharze UEFA duński klub bił się z Aalborgiem BK. W regulaminowym czasie gry było 2:2, więc ostateczne rozstrzygnięcie musiały przynieść rzuty karne. W konkursie „jedenastek” zabłysnął polski zawodnik Liverpoolu FC, który w Danii grał na wypożyczeniu. Kamil Grabara obronił bowiem 3 z 4 strzałów, co dało wynik 3-1 dla jego drużyny i pozwoliło Aarhus na lepsze miejsce w klasyfikacji końcowej.
Grabara w tym sezonie zagrał w 29 meczach dla Aarhus GF, zachowując 9 czystych kont.
Czytaj też:
De Gea korzystał ze ściągi podczas karnych. Jest dowód