Dominik Wydra, który na co dzień gra w Rapidzie Wiedeń, chciałby występować w reprezentacji Polski. W klubie nie chcą się jednak zgodzić, aby 20-latek zmienił obywatelstwo – podaje „Przegląd Sportowy”.
– W klubie mówią, że mi się to nie opłaca, bo mają za dużo obcokrajowców i musieliby pozbyć się jednego, żeby zrobić miejsce dla mnie jako Polaka – powiedział Dominik Wydra. – Druga sprawa jest taka, że od 15. roku życia byłem powoływany do juniorskich reprezentacji Austrii i Rapid dostawał za to pieniądze. Wszyscy by się wkurzyli, gdybym teraz zmienił paszport – dodał.
20-latek został niedawno kapitanem austriackiej reprezentacji U-21. Przekonuje jednak, że gdyby nie protesty ze strony klubu od razu zdecydowałby się na grę w biało-czerwonych barwach. Sprawa obywatelstwa młodego pomocnika Rapidu jest jednak bardziej skomplikowana.
– Kontaktowałem się z Dominikiem Wydrą dwa lata temu. Mówił mi, że jego rodzice nie mają polskich paszportów. To komplikuje sytuację. On musi wykonać pierwszy krok i rozpocząć procedurę starania się o przywrócenie obywatelstwa, a dopiero wtedy my jako PZPN możemy próbować mu w tym pomóc – ocenił Maciej Chorążyk, koordynator sieci skautingu PZPN.
„Przegląd Sportowy”
20-latek został niedawno kapitanem austriackiej reprezentacji U-21. Przekonuje jednak, że gdyby nie protesty ze strony klubu od razu zdecydowałby się na grę w biało-czerwonych barwach. Sprawa obywatelstwa młodego pomocnika Rapidu jest jednak bardziej skomplikowana.
– Kontaktowałem się z Dominikiem Wydrą dwa lata temu. Mówił mi, że jego rodzice nie mają polskich paszportów. To komplikuje sytuację. On musi wykonać pierwszy krok i rozpocząć procedurę starania się o przywrócenie obywatelstwa, a dopiero wtedy my jako PZPN możemy próbować mu w tym pomóc – ocenił Maciej Chorążyk, koordynator sieci skautingu PZPN.
„Przegląd Sportowy”