W sobotę, 23 kwietnia Bayern Monachium zmierzy się przed własną publicznością z Borussią Dortmund. Spotkania pomiędzy tymi drużynami nazywane są Der Klassiker. Niemiecki klasyk rozgrzewa kibiców do czerwoności podobnie jak rywalizacja Roberta Lewandowskiego z Erlingiem Haalandem. Oboje są obecnie zarówno najlepszymi strzelcami swoich zespołów, jak i najlepszymi napastnikami na świecie. Były piłkarz, który sam był specjalistą od zdobywania bramek Juergen Klinsmann porównał obu piłkarzy.
Robert Lewandowski i Erling Haaland mają jeden problem
W tym sezonie Robert Lewandowski zdobył 32 bramki i jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi. Młody Erling Haaland natomiast znajduje się na trzeciej pozycji w tym zestawieniu. W obecnych rozgrywkach strzelił 18 goli i pewnie, gdyby nie kontuzje jego dorobek byłby zdecydowanie lepszy. Obu zawodników rozdziela Patrik Schick z Bayeru Leverkusen, który 20 razy wpisywał się na listę strzelców.
W związku ze zbliżającym się meczem na szczycie niemieckiej ekstraklasy głos zabrał Juergen Klinsmann. Były piłkarz, a także selekcjoner reprezentacji Niemiec w rozmowie ze Sky Sports podkreślił, że mnóstwo osób jest dumnych z tego, że ci dwaj zawodnicy występują na co dzień w Bundeslidze. Jego zdaniem Norweg ma wszystko, aby stać się kompletnym napastnikiem. Kilka miłych słów pod swoim adresem usłyszał też kapitan reprezentacji Polski.
– W klubach, w których grali, byli nie tylko świetnymi strzelcami, ale też liderami na boisku. Erling ma przed sobą wielką przyszłość. Chociaż jest bardzo młody, to już umie niemal wszystko. Robert natomiast w ostatnich latach udowodnił, że jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Zasłużył na taką nagrodę choćby tym, że pobił niezwykły rekord Gerda Muellera – powiedział w rozmowie ze Sky Sports.
Szkoleniowiec zauważył jednak jeden problem, z którym zmaga się zarówno Erling Haaland, jak i Robert Lewandowski. – Niestety, trochę jak w przypadku Polaka, jego reprezentacja nie daje mu możliwości zdobycia mistrzostwa świata. Nie mówię, że to nie jest możliwe, ale to będzie bardzo trudne. Sporo wskazuje na to, że to się nigdy nie wydarzy – przekonywał Juergen Klinsmann.
Były napastnik ma również nadzieję, że obaj napastnicy zostaną w Niemczech na kolejny sezon, co na ten moment wydaje się mało prawdopodobne. Zawodnik BVB podobno porozumiał się już w sprawie kontraktu z Manchesterem City, „Lewy” zaś może trafić do Barcelony.
Czytaj też:
Sensacyjne doniesienia z Włoch. Piotr Zieliński na celowniku wielkiego klubu!