Poprzedni sezon w wykonaniu Legii Warszawa był jej najgorszym od wielu lat. W pewnym momencie Wojskowi uwikłali się nawet w walkę o utrzymanie. Ostatecznie uratowali się na kilka meczów przed końcem rozgrywek, ale i tak spisali się znacznie poniżej oczekiwań. Jednym z tych graczy, którzy przez miniony rok nie zawodzili, jest Josue.
Josue uratował Legię Warszawa przed spadkiem z Ekstraklasy
W dużej mierze to właśnie rozgrywający sprawił, że ekipa prowadzona przez Aleksandara Vukovicia wspięła się na 10. miejsce w tabeli Ekstraklasy, co pozwoliło jej uniknąć losu na przykład Wisły Kraków. Portugalczyk przyczynił się bowiem do zdobycia aż 15 bramek przez swoich kolegów – tyle asyst zaliczył w 29 meczach, a sam dołożył jeszcze dwa trafienia.
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” dyrektor sportowy warszawian został zapytany o rozmowy dotyczące przedłużenia umowy. Zieliński odpowiedział zaskakująco. – Na razie nie rozmawialiśmy na ten temat. Może niedługo się to wydarzy. Musi być jednak przekonanie z obu stron, że w dalszym ciągu chcemy współpracować – stwierdził.
Co z przedłużeniem kontraktu przez Josue?
Wciąż nie wiadomo zatem, czy Josue będzie grał dla Legii dłużej niż do końca obecnego kontraktu. Ten wiąże 32-latka z polskim zespołem zaledwie do czerwca 2023 roku. Sam zainteresowany chciałby ją prolongować, o czym mówił publicznie, lecz póki co w tej sferze brakuje konkretów. Dlaczego?
W zasadzie nie wiadomo. Na pytanie, której ze stron brakuje przekonania co do dalszej współpracy, dyrektor sportowy Wojskowych odpowiedział wymijająco, prawiąc komplementy zawodnikowi. – Uważam, że Josue to piłkarz o tak dużych umiejętnościach, że mógłby przy Łazienkowskiej pozostać do końca kariery. Ogromna jakość, byliśmy spokojni o środek boiska. Być może będziemy o tym wkrótce rozmawiać – zakończył.
Czytaj też:
Niemieckie media wytypowały następcę Roberta Lewandowskiego. Będzie w tej samej sytuacji co Polak