Bywały takie mecze Ligi Konferencji, gdy AS Roma na własne życzenie sprawiała sobie problemy. Spotkanie z Leicester City też do najłatwiejszych nie należało, goście w zasadzie uniknęli większych błędów, lecz i tak nie wygrali.
Świetna akcja i asysta Nicoli Zalewskiego w meczu z Leicester City w Lidze Konferencji
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla podopiecznych Jose Mourinho. Nie minął pełen kwadrans, a jego zawodnicy już prowadzili 1:0. Kapitalną pracę w całej akcji wykonał Zalewski. Młodzieżowy reprezentant Polski przejął piłkę już w środku pola i to tam minął jednego z przeciwników. Następnie przebiegł kilkanaście metrów, zwodem pozbył się kolejnego rywala i posłał prostopadłe podanie na lewą stronę pola karnego. Tam zaś pojawił się Pellegrini i strzałem bez przyjęcia pokonał Schmeichela.
Ten zimny prysznic podziałał całkiem dobrze na gospodarzy, ale niekoniecznie na ich skuteczność. To Anglicy bowiem częściej i groźniej atakowali, ale kolejne próby dalekie były od idealny – jedną z nich w ostatnich chwili udaremnił Smalling, innym razem Maddison przestrzelił mocno w stosunkowo prostej jak dla niego sytuacji.
Harvey Barnes dał znakomitą zmianę w meczu z AS Romą
Lisy dopięły swego dopiero po ponad godzinie gry i kilku zmianach przeprowadzonych przez trenera. Jednym z rezerwowych, którzy pojawili się na murawie, był Barnes. Parę minut wystarczyło temu skrzydłowemu, aby przyczynić się do wyrównania. To on wbiegł z wielkim animuszem w „szesnastkę” rzymian z lewej strony, a potem idealnie dograł do Lookmana, który pokonał Patricio.
Ekipa Jose Mourinho już nie potrafiła odpowiedzieć na to trafienie, choć dobrą okazję miał między innymi Oliveira. W wielu innych akcjach obrońcy Lisów spisywali się bez zarzutu i ostatecznie starcie Leicester City zakończyło się remisem 1:1.
Czytaj też:
Zestawienie najbardziej krytykowanych sędziów w Europie. Oni doprowadzają kibiców do szału