Legia Warszawa pokonała Śląsk Wrocław 2:0 (2:0) w pierwszym meczu finałowym Pucharu Polski. Obie bramki dla Legionistów zdobył Marek Saganowski.
- 90+3 min.
- DWALISZWILI! Strzał głową po dośrodkowaniu Kucharczyka. Gikiewicz wyciąga się i paruje piłkę na poprzeczkę!
- 90+1 min.
- Kucharczyk przejmuje piłkę i rusza z kontrą. Po prawej ma Furmana, po lewej Dwaliszwilego. Kucharczyk idzie jednak na przebój i zatrzymuje się na obrońcy. Trener Urban się wścieka.
- 89 min.
- Legia umiejętnie niszczy zapędy wrocławian już w środku pola. Gikiewicz jest odcięty od podań.
- 88 min.
- Kibice Śląska nie odpalili tych rac chyba bez powodu. Na połowie gospodarzy nie widać dosłownie nic. Ciężko więc o dobrą akcję Legionistom.
- 84 min.
- Kontra Legii. Przerzut na skrzydło do Brzyskiego, który łamie do środka i podaje w pole karne do Furmana. Ten strzela niecelnie.
- 82 min.
- Sobota wpada w pole karne Legii i próbuje strzelać technicznie w okienko. Piłka przelatuje nad bramką.
- 82 min.
- Kibice Legii również pamiętali o racach. Na murawie zaraz nie będzie widać nic.
- 81 min.
- Niekryty (nikt go nie zauważył w dymie z rac) Brzyski dośrodkowuje w pole karne z lewego skrzydła. Gospodarze wybijają.
- 80 min.
- A na trybunie ultrasów Śląska olbrzymia oprawa i wielkie racowisko!
- 75 min.
- Prostopadłe podanie do Dwaliszwilego. Socha delikatnie złamał linię obrony, ale spalony jednak był odgwizdany słusznie.
- 71 min.
- Szybka kontra Legii czterech na trzech. Saganowski uważa, że to niesprawiedliwe, i podaje do rywala.
- 69 min.
- SOBOTA! KOLEJNY FATALNY STRZAŁ! Sobota zagrał na skrzydło i ruszył w stronę pola karnego. Dostał podanie zwrotne i z kilkunastu metrów niekryty znowu nie trafił nawet w światło bramki.
- 68 min.
- Rzut wolny dla Śląska. Mila gra w pole karne, Jędrzejczyk czyści.
- 66 min.
- Legia gra w dziadka z pierwszej piłki z gospodarzami. Futbolówka trafia na skrzydło do niekrytego Szulera, który dośrodkowuje zbyt głęboko. Dwaliszwili w ostatniej chwili zabiera ją czekającemu Gikiewiczowi, ale szybko traci.
- 62 min.
- Po kilku minutach zadyszki znowu Legioniści rządzą na boisku.
- 60 min.
- Saganowski wyprowadza piłkę z własnej połowy i gra na ścianę do Dwaliszwilego. Gruzin obraca się z piłką i strzela - w ostatniej chwili blokuje go Kowalczyk. Futbolówkę łapie Gikiewicz.
- 58 min.
- Śląsk Wrocław zaczyna zyskiwać przewagę po wprowadzeniu dwóch zawodników z ławki. Trener Urban na razie na zmiany się nie decyduje.
- 56 min.
- Rzut wolny dla Śląska z okolic pola karnego. Mila dośrodkowuje, Astiz wybija piłkę. Dopada do niej Sobota, który również dośrodkowuje. Ćwielong uderza głową lekko i prosto w Skabę.
- 54 min.
- GIKIEWICZ! To mogło być wejście smoka! Cetnarski kapitalnie przepuścił piłkę, czym oszukał całą obronę Legii. Gikiewicz z linii pola karnego uderzył tuż obok słupka.
- 50 min.
- Kolejna akcja Jędrzejczyka. Dwaliszwili przepuszcza jednak prostopadłe podanie do siebie i piłka prawie trafia do Saganowskiego. Prawie.
- 49 min.
- Legia znowu się rozpędza. Jędrzejczyk gra w pole karne do Dwaliszwilego. Gruzin obraca się z piłką i już chce strzelać lewą nogą... spalony.
- 44 min.
- Kryminał w obronie wrocławian! Brzyski wrzuca piłkę w pole karne Śląska - trochę na aferę. Dwaliszwili klatką piersiową... przerzuca piłkę nad Wasilukiem, który wpada... w Gikiewicza. Saganowski pakuje futbolówkę do bramki!
- 43 min.
- MOULOUNGUI! Świetnie przedziera się z piłką w polu karnym Legii. Skaba interweniuje dobrze, ale wypada mu piłka z rąk! Nikt jednak do bramki jej nie kieruje.
- 41 min.
- Pięć minut do końca. Przewaga Legii w pierwszej połowie nie podlega dyskusji.
- 38 min.
- SOBOTA! Ależ to zmarnował! Mouloungui wygrał pojedynek na skrzydle i dośrodkował w pole karne. Jodłowiec wybił piłkę prosto pod nogi niekrytego Soboty, który z 10 metrów pomylił się koszmarnie.
- 36 min.
- SAGANOWSKI! Furman przejmuje piłkę w środku pola. Dwaliszwili idzie na lewo, Saganowski na prawo. Furman gra do "Sagana", który uderza z ostrego kąta. Gikiewicz wybija na aut.
- 33 min.
- Okazja dla Legii - Dwaliszwili napędza kontrę i gra na lewo do Brzyskiego. Ten jednak biegnie do piłki bez przekonania. I się nie wyrabia.
- 32 min.
- Kucharczyk przyjmuje piłkę 18 metrów od bramki. Rusza z piłką do linii końcowej i wbija futbolówkę przed bramkę. Tam Saganowski wyprzedza Sochę i wpycha piłkę do siatki!
- 30 min.
- Kontra Śląska. Sobota rozpędza się z piłką, ale nie widzi Szulera, który świetnym wślizgiem wybija mu piłkę spod nóg.
- 29 min.
- We Wrocławiu leje od początku spotkania. Piłkarzom coraz bardziej przeszkadza śliska piłka i śliska murawa.
- 26 min.
- Gorąco pod bramką Legii! Socha jednak za długo holował piłkę. Kiedy zdecydował się na podanie - w szesnastce roiło się już od Legionistów.
- 23 min.
- FATALNY błąd Śląska i beznadziejna kontra Legii. Wojskowi ruszyli w przewadze, ale Furman zagrał bardzo źle prostopadłą piłkę w pole karne Gikiewicza. Dwaliszwili do piłki dopadł dopiero pod linią końcową.
- 20 min.
- Legioniści mają dzisiaj bardzo wiele przechwytów w środku pola. Wszystkie okazje na kontrę jednak marnują.
- 20 min.
- Rzut wolny dla Legii. Furman dośrodkowuje za głęboko - prosto w rękawice Gikiewicza.
- 18 min.
- Wrocławianie początkowo przeważali w środku pola, ale już dali się w nim zdominować. Gospodarze próbują więc dalekich podań, ale na razie nie przynosi to żadnego efektu.
- 15 min.
- Kwadrans za nami. Powoli rośnie przewaga Legii. Wojskowi jednak zmarnowali już dwie doskonałe okazje. Czy to się na nich zemści?
- 11 min.
- KUCHARCZYK! TO BYŁA SZANSA 300 PROC.! Ależ się pomylił! Szybka kontra Legii. Brzyski dośrodkowuje w pole karne do Kucharczyka, który przyjmuje piłkę, ale z kilku metrów nie potrafi pokonać Gikiewicza!
- 10 min.
- Po obiecującym początku robi się typowo po polsku. Mało kto wychodzi na pozycję, raczej piłkarze grają na stojąco.
- 7 min.
- Bardzo wyrównany początek spotkania. Na razie oba zespoły mają problemy z przedarciem się pod bramkę.
- 4 min.
- Kaźmierczak! Ależ fatalne uderzenie! Furman stracił piłkę w środku pola. Kaźmierczak wystartował do prostopadłego podania i z kilkunastu metrów uderzył... kilkanaście metrów od bramki.
- 2 min.
- Oba zespoły od początku grają bardzo ofensywnie. Gorąco również na trybunach - duża grupa kibiców Legii dopinguje swój zespół i radzi sobie całkiem nieźle na tle przewagi gardeł wrocławskich.
- Składy:
Śląsk Wrocław: Skaba - Jędrzejczyk, Jodłowiec, Astiz, Szuler, Vrdoljak, Furman, Kucharczyk, Brzyski, Saganowski - Dwaliszwili
Legia Warszawa: Gikiewicz - Socha, Kowalczyk, Wasiluk, Pawelec - Kaźmierczak, Stevanović - Sobota, Mila, Ćwielong - Mouloungui
Łatwiej miała Legia, która trafiła na Ruch Chorzów. Finalista zeszłorocznego Puchar Polski jest w tym sezonie pod formą, ale i tak sprawił Legionistom olbrzymie kłopoty. W Chorzowie padł bezbramkowy remis, w stolicy Legia wygrała w bólach 2:1.
Ostatnie spotkanie obu drużyn miało miejsce w grudniu w ramach 15. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Wtedy wygrał Śląsk Wrocław po golu Tomasza Jodłowca, obecnie stopera... Legii. Prawdopodobnie jednak i jedna, i druga drużyna była wtedy w wyższej formie. W ostatniej kolejce Legia w fatalnym stylu bezbramkowo zremisowała z Piastem Gliwice i straciła dwa punkty ze swojej małej przewagi w tabeli nad drugim Lechem Poznań. Śląsk Wrocław z kolei dał się ograć Zagłębiu Lubin aż 4:0.
Legia jedzie na Śląsk poważnie osłabiona. W kadrze meczowej nie ma Miroslava Radovicia, Danijela Ljuboji, Bartosza Bereszyńskiego i Jakuba Wawrzyniaka. Czy wrocławianie wykorzystają problemy kadrowe rywala? Legii motywacji nie zabraknie - w przypadku zwycięstwa w dwumeczu dokona ona rzeczy dość imponującej - zdobędzie Puchar Polski trzy razy z rzędu.
pr