Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski i Norbert Huber. Najprawdopodobniej ta trójka pojedzie na igrzyska olimpijskie do Paryża. Czwarty ze środkowych w gronie 17. siatkarzy powołanych na końcówkę Ligi Narodów 2024, Karol Kłos, nie znalazł się w kadrze meczowej na żaden z trzech meczów rozegranych w finałach VNL w Atlas Arenie.
Paryż 2024: Mateusz Bieniek o szansach kadry Polski siatkarek
Trener Nikola Grbić na ostatniej prostej przed olimpijską selekcją szukał boiskowych rozwiązań, rotując kilkoma nazwiskami w wyjściowym ustawieniu Polaków. Tak było w przypadku wspomnianych środkowych. Jaka jest żelazna szóstka reprezentacji?
– Trener skład podaje godzinę przed meczem. Każdy ma być gotowy i ja bym nie powiedział, że to jest taka szóstka docelowa. Bo mamy tylu dobrych zawodników, że na pewno trener będzie, zależnie od przeciwnika i jego charakterystyki, wykorzystywał wszystkich zawodników. Czasami potrzeba po prostu bardziej technicznego czy fizycznego gracza na boisku i selekcjoner doskonale potrafi wybrać to właściwie – powiedział po niedzielnym meczu o 3. miejsce Bieniek.
Grający na co dzień w barwach Aluron CMC Warty Zawiercie siatkarz, będący kapitanem wicemistrzów Polski, odniósł się również do dwóch brązowych medali dla Polski podczas rozgrywek VNL 2024. Panowie dołączyli bowiem do pań, które sięgnęły po 3. miejsce na turnieju finałowym w Bangkoku.
– Dziewczyny zrobiły przez ostatnie dwa lata tak wysoki przeskok i to, jak zaczęły grać, to jest naprawdę godne zauważenia. Ja myślę, że one jeszcze na igrzyskach namieszają i trzymamy za nie kciuki, podejrzewam, że one za nas też – docenił formę sportową drużyny trenera Stefano Lavariniego „Bieniu”.
Polki dzięki kwalifikacji wywalczonej w 2023 roku, pojadą na turniej olimpijski po długiej przerwie. Ostatni raz reprezentacja Polski siatkarek w igrzyskach brała udział w Pekinie. Było to w 2008 roku.
VNL 2024: Francja, Japonia i Polska z medalami w Atlas Arenie
Drugi raz z rzędu w Polsce odbył się turniej finałowy Ligi Narodów siatkarzy. Przed rokiem, w trójmiejskiej Ergo Arenie, gospodarze zdobyli złoto, odprawiając kolejno, od ćwierćfinału licząc: Brazylię, Japonię i Stany Zjednoczone.
W łódzkiej Atlas Arenie Biało-Czerwoni wygrali ponownie z Brazylią (3:1), ale w półfinale nie zdołali wykorzystać dwóch piłek meczowych, ostatecznie przegrywając z Francją po pasjonującym, pięciosetowym thrillerze. W meczu o trzecie miejsce Polacy ograli bez większych problemów (jedynie set otwarcia na przewagi 26:24) Słowenię.
Złoto przypadło dla Francuzów, którzy w finale 3:1 ograli Japończyków.
Czytaj też:
Bartosz Kurek z mocnym przekazem. „Jestem już zmęczony tym procesem”Czytaj też:
Jakub Kochanowski w drużynie marzeń Ligi Narodów. Opisał, jak działa Nikola Grbić