Thea Sofie Kleven była uznawana za wielki talent norweskich skoków narciarskich. 17-letnia zawodniczka znajdowała się w kadrze przygotowującej się do startu na igrzyskach olimpijskich w 2022 roku w Pekinie. Po śmierci Kleven głos zabrał Clas Brede Braten z norweskiej federacji.
– Jesteśmy teraz myślami z jej rodziną. Jednocześnie, co jest bardzo ważne, staramy się zapewnić niezbędną pomoc jej przyjaciołom i najbliższym. Wykorzystamy też specjalne środki, by pomóc zespołowi pogrążonemu w żałobie – podkreślił Braten cytowany przez „Dagbladet”. – Nigdy nie zapomnimy Thei. Brała udział w naszym projekcie na igrzyska w 2022 roku. Miała przed sobą świetną przyszłość w skokach narciarskich. Wszystko, co potrzebne, by zostać gwiazdą światowego formatu. Brała udział w Pucharze Świata, co jest dowodem na to, że bardzo w nią wierzyliśmy – dodał.
Przedstawiciel norweskiej federacji podkreślił, że żadne dodatkowe informacje na temat tragedii nie będą udzielane. Nie ujawniono również, co było przyczyną śmierci 17-latki.
Czytaj też:
Polski skoczek narciarski: Życie nie jest kolorowe. Ba, często jest szaro-bure