„Nie wiem co się stanęło”. Żyła „wyjawia” plany skoczków: Do monopolowego i do hotelu

„Nie wiem co się stanęło”. Żyła „wyjawia” plany skoczków: Do monopolowego i do hotelu

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło: Newspix.pl / EXPA
Dobre skoki w Polaków w Willingen sprawiły, że humor miał też Piotr Żyła. Skoczek w swoim stylu skomentował świetne wyniki, ale w żartach wyjawił też, co planują Polacy na sobotę i dlaczego to Andrzej Stękała ma „stawiać” w monopolowym.

Polscy skoczkowie po kwalifikacjach w Willigen 6 w piątek mają powody do zadowolenia. Do konkursu zakwalifikowała się cała siódemka, a aż czterech znalazło się w pierwszej dziesiątce. Pierwsze miejsce zajął Andrzej Stękała, 5. był Klemens Murańka, który pobił tego dnia rekord skoczni (oddał skok na 153 metry), 6. miejsce przypadło Piotrowi Żyle, a 7. – Dawidowi Kubackiemu.

Oprócz tego zakwalifikowali się też Kamil Stoch (29. miejsce), Jakub Wolny (35.) i Aleksander Zniszczoł (40.).

Piotr Żyła w Willingen o planach skoczków: Do monopolowego i do hotelu

Dziennikarze TVP Sport rozmawiali z Piotrem Żyłą tuż po tym, jak ten skoczył w Willingen. Pytany o dobre wyniki kolegów i swój, Żyła odpowiedział od razu: – Ja nie wiem, co się stanęło. Fajnie, że miałem ciąga, bo tak inaczej bym chyba przydzwonił w bule.

Dziennikarz dopytywał też Żyłę o jego niedawne stwierdzenie, że „kto wygrywa kwalifikacje, ten stawia”. W tym wypadku padłoby na Andrzeja Stękałę.

– No, będzie stawiał, będzie stawiał Jędruś. Jeszcze tylko jeden został i resztę... Oj, oj, ja nie wiem. (...). Do monopolowego i do hotelu, nie? – mówił rozbawiony Żyła.

twitter

Źródło: TVP Sport