Już kwalifikacje pokazały, że niedziela może nie być dniem polskich skoków. Weekend w Niżnym Tagile jest przez Polaków do zapomnienia. W sobotnim konkursie w drugiej serii wystartowało tylko dwóch Polaków (Stoch i Kubacki). Tyle samo Biało-Czerwonych zameldowało się w drugiej serii konkursu niedzielnego. Tym razem jednak są to 24. Piotr Żyła i 27. Andrzej Stękała. Obaj jednak znajdują się w trzeciej dziesiątce konkursu i nie ma żadnych perspektyw na znaczne poprawienie wyników, ponieważ 120 metrów Stękały i 120,5 metrów Piotra Żyły nie zapowiadają fajerwerków.
Stoch nie awansował do drugiej serii. Gdzie leży problem?
– Nie mogę zwalać winy na wiatr – powiedział Stoch, odnośnie do trudnej sytuacji wietrznej w Niżnym Tagile. – Wszystko dzisiaj szło źle i przez to nie było ani wysokości, ani energii – ocenił sytuację Polak. – Nie po to przyjeżdżam, żeby kończyć zawody na pierwszej serii, także muszę się przyjrzeć problemowi i wyciągnąć wnioski. Pojedyncze skoki są dobre teraz muszę tylko sprawić, żeby cały weekend był dobry – mówił Kamil Stoch w rozmowie z Eurosportem. Mistrz olimpijski dodał jeszcze, że skoków mu nie brakuje, więc problem jego słabych występów może leżeć poza skocznią.
Do drugiej serii nie awansowali rówież Dawid Kubacki i Jakub Wolny. Po pierwszych skokach podium prezentuje się następująco: 1. Halvor Egner Granerud, 2. Jan Hoerl, 3. Karl Geiger.
Wkrótce więcej informacji