Dziesiątki aresztowanych, 16 rannych, deportowani. Kolejny niespokojny dzień w Lille

Dziesiątki aresztowanych, 16 rannych, deportowani. Kolejny niespokojny dzień w Lille

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja użyła gazu łzawiącego w Lille
Policja użyła gazu łzawiącego w Lille Źródło: Twitter
Co najmniej 36 osób zostało aresztowanych, a 16 trafiło do szpitala po trwających do późnej nocy zamieszkach we francuskim Lille, gdzie rozgrywane są mecze Euro 2016. Policja musiała użyć gazu łzawiącego, by opanować sytuację.

Po raz kolejny w bójkach i prowokacjach przodowali angielscy i rosyjscy kibice, ale na ulicach nie brakowało też Walijczyków i Słowaków - drużyna tych ostatnich pokonała wczoraj Rosję 2:1. Walia zagra w czwartek mecz z Anglią w pobliskim Lens. Do zamieszek dołączyli też Francuzi. Nie jest jasne, kto prowokował incydenty.

Lokalne władze zapowiedziały deportację czterech Rosjan - dwaj z nich zostali aresztowani we wtorek, dwaj kolejni - w środę - po tym, jak znaleziono ich pijanych w samochodzie, w którym mieli broń. Do więzień trafiło sześciu angielskich kibiców, kolejnego zatrzymano już po powrocie do ojczyzny - dostał 5-letni zakaz stadionowy. Policja nadal pracuje nad identyfikacją niemal 50 kibiców szczególnie aktywnych w starciach.

Jak informuje SkySports, w Lille zgromadziło się około 40 - 50 tys. Anglików i Walijczyków, 15 tys. Rosjan i Słowacy. Biorąc pod uwagę wcześniejsze napięcia, francuskie władze zdecydowały się wysłać do miasta zwiększone siły bezpieczeństwa. Porządku strzeże obecnie, według różnych źródeł od 2,5- 4 tys. funkcjonariuszy policji, straży i żołnierzy.

Bójki na stadionie i dyskwalifikacja

Przypomnijmy, po spotkaniu Anglia-Rosja, kibice zza naszej wschodniej granicy zaatakowali grupy brytyjskich fanów piłki nożnej. Bójki wybuchły już na stadionie. Tuż po zakończeniu meczu rosyjscy chuligani zaatakowali sektor Brytyjczyków, zmuszając ich do ucieczki. Setki kibiców z Anglii musiały przeskakiwać przez barierki, aby uniknąć dotkliwego pobicia ze strony rosyjskich ultrasów. Francuskie służby informowały, że grupa około 150 Rosjan to specjalnie przygotowani chuligani, których jedynym celem jest wywoływanie burd.

W związku ze starciami po meczu Anglia-Rosja, które spowodowali Rosjanie, komisja dyscyplinarna UEFA zdyskwalifikowała piłkarską reprezentację Rosji. Wyrok zapadł jednak w zawieszeniu, co oznacza, że kara wykonana zostanie dopiero w przypadku powtórzenia stadionowych awantur. Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow stwierdził w środę, że kibice z jego kraju są prowokowani przez Anglików.

Czytaj też:
Ławrow broni rosyjskich kibiców. "Nie można ignorować skandalicznych prowokacji ze strony Anglików"

Źródło: The Telegraph, SkySports