Rosyjscy lekkoatleci nie wystąpią na olimpiadzie. Za "państwowy doping"

Rosyjscy lekkoatleci nie wystąpią na olimpiadzie. Za "państwowy doping"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jelena Isinbajewa
Jelena Isinbajewa Źródło: Newspix.pl / Li Jundong
Na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro nie zobaczymy żadnego rosyjskiego lekkoatlety pod flagą swojego kraju. Taką decyzje podjęło Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF – red.) w związku z aferą dopingową. Interwencję zapowiedział prezydent Władimir Putin.

Członkowie IAAF w głosowaniu dotyczącym losów rosyjskich sportowców byli jednogłośni i zdecydowali o tym, że żaden z rosyjskich lekkoatletów nie wystąpi w Rio. Co ciekawe, zawodnikom pozostawiono możliwość startu pod neutralną flagą, jeśli zgodzą się na niezależne badania antydopingowe pod kontrolą międzynarodowej instytucji.

Problemy rosyjskich sportowców zaczęły się od ujawnienia w 2014 roku skali dopingu w rosyjskiej lekkoatletyce. Jedną z pierwszych osób, które powiedziały prawdę o skali wspomagania sportowców oraz ukrywania tego przez oficjeli związku była Julia Stepanowa, którą zdyskwalifikowana za doping. Co więcej, w proceder zaangażowany był m.in. Grigorij Radczenkow, szef laboratorium antydopingowego w Moskwie, który pobierał pieniądze od zawodników za fałszowanie próbek i ukrywanie dopingu. Po ucieczce do USA, Radczenkow opowiedział o wpływach służb specjalnych oraz poleceniach podmiany próbek podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi, co świadczyć miało o tym, że doping w Rosji był działaniem realizowanym na polecenie państwa. 

Decyzja IAAF jest ostro krytykowana wśród rosyjskich sportowców. Jelena Isinbajewa, wielokrotna mistrzyni olimpijska, świata i Europy w skoku o tyczce stwierdziła, że zastosowana przez IAAF odpowiedzialność zbiorowa jest karą niewspółmierną, ponieważ jej nikt nigdy nie przyłapał na dopingu. – To pogwałcenie praw człowieka. Nie będę milczeć, podejmie odpowiednie kroki – powiedziała Isinbajewa oraz zapewniła, że wystąpi na drogę sądową. Podjęcie kroków prawnych zapowiedział także Witalij Mutko, minister sportu Federacji Rosyjskiej. Witalij Butow, członek IAAF oraz sekretarza generalny Rosyjskiej Federacji lekkoatletycznej również informował o krokach na drodze prawnej. Napisał na Facebooku o możliwym pozwie przeciwko Rosji. 

Poseł partii Władimira Putina jedna Rosja, a zarazem były mistrz świata w boksie w kategorii ciężkiej Nikołaj Wałujew ocenił, że decyzja IAAF była „motywowana politycznie”, a doping to problem „globalny, nie tylko rosyjski”. Także inni przedstawiciele rosyjskiego świata sportu, przede wszystkim sportów walki prześcigali się w krytyce zakazu nałożonego przez IAAF. 

Interwencję w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim zapowiedział prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Podkreślił, że nie można stosować zbiorowej odpowiedzialności i ukarania wszystkich jest "niesprawiedliwe".


Źródło: Wprost.pl