Na pierwszej stronie dziennika "AS" widnieje tytuł "Chaotyczny remis". "Real zaczął dobrze, ale kiedy Legia odkryła jego słabości, wkradła się panika" - dodano.
Z kolei dziennik "Marca" pisze o meczu bez kibiców, bez intensywności, bez motywacji i bez walki w defensywie. Podkreślono, że Real Madryt zasnął po zdobyciu dwóch bramek. Zwrócono uwagę na ofensywne ustawienie "Królewskich", ale zauważono, że piłkarze hiszpańskiego zespołu przystąpili do meczu z Legią za bardzo zrelaksowani.
"Real pozwolił Legii odrobić straty ze stanu 0:2 na zamkniętym stadionie i stracił prowadzenie w grupie" - pisze "El Mundo Deportivo" i porównuje środowy mecz do "trzaśnięcia drzwiami przed Realem". "Mateo Kovacić uratował Real przed historyczną wpadką. Nic nie usprawiedliwia tego, co zrobił zespół Zinedine Zidane'a w tym spotkaniu" - oceniono.
Real został skrytykowany także przez dziennik "El Pais". "Madryt płaci za swoje wynalazki przeciwko Legii" - stwierdzono. Dodano, że w szeregach "Królewskich" panował chaos i po raz kolejny przekonaliśmy się, że "piłka nożna może pisać nawet najbardziej nieprzewidywalne scenariusze".
Przypomnijmy, Legia Warszawa zremisowała z Realem Madryt 3:3. Bramki dla warszawskiej drużyny zdobyli Vadis Odjidja-Ofoe, Miroslav Radović oraz Thibault Moulin. Dla „Królewskich” strzelali Gareth Bale, Karim Benzema i Mateo Kovacić.
Czytaj też:
Legia dalej ma o co walczyć. Zobacz możliwe scenariusze
Czytaj też:
Historyczny wieczór! Real prowadził już 2:0, ale "Wojskowi" pokazali klasę