Dla Kamila Stocha zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni było jedynym brakującym osiągnięciem. Wcześniej wywalczył już dwa tytuły mistrza olimpijskiego, złoto mistrzostw świata oraz Kryształową Kulę. Do tej pory jedynym Polakiem, który ma na koncie zwycięstwo w całym turnieju był Adam Małysz. Dokonał tego w 2001 roku.
Czytaj też:
Turniej Czterech Skoczni. Stoch i Żyła znokautowali rywali!
Polak przyznał w rozmowie ze Sport.pl, że nie miał żadnej chwili zwątpienia po nieszczęśliwym upadku w Innsbrucku. – Była szybka ocena sytuacji, sprawdzenie czy mogę dalej skakać. Ja chciałem tylko dalej robić z uśmiechem na twarzy to, co mi wychodzi – powiedział. Stoch dodał, że bardzo się denerwował, bo nie jest maszyną, tylko człowiekiem. Docenił również drugie miejsce, które zajął Piotr Żyła.
Czytaj też:
Kamil Stoch upadł w serii próbnej. „Zeskok na skoczni jest źle przygotowany”
– Cała nasza ekipa zasługuje na słowa uznania. Piotrek stanął na podium turnieju, Maćkowi zabrakło bardzo niewiele, dobrze walczyli też Dawid, Stefan, Jasiek i Klimek, który musi się jeszcze wiele nauczyć, ale jak każdy dawał z siebie wszystko –podkreślał.
– Marzą mi się ciepła herbata i łóżko, żeby się położyć. Będę spał bardzo długo, chyba jutro wcale nie będę wstawał – przyznał Stoch.
Czytaj też:
Cała Polska świętuje sukces Stocha. Małysz płacze ze szczęścia, a Duda i Tusk składają gratulacje