Zimny prysznic dla polskich siatkarzy. To koniec marzeń o medalach Mistrzostw Europy

Zimny prysznic dla polskich siatkarzy. To koniec marzeń o medalach Mistrzostw Europy

Polscy siatkarze po meczu ze Słowenią
Polscy siatkarze po meczu ze SłoweniąŹródło:Newspix.pl / fot. TOMASZ MARKOWSKI
Po rozczarowującym występie naszych siatkarzy w meczu ze Słowenią, reprezentacja Polski pożegnała się z Mistrzostwami Europy Eurovolley 2017 rozgrywanymi w Polsce.

To koniec marzeń naszej reprezentacji o medalu Mistrzostw Europy. W meczu barażowym o ćwierćfinał nasi zawodnicy przegrali 3:0 ze Słowenią. Od samego początku w naszym zespole zabrakło zagrywki. Punkty blokiem zdobywał Bartosz Kurek, jednak to nie wystarczyło do wygrania pierwszego seta. Mimo tego, ze zdecydowaną część tej partii meczu graliśmy punkt za punkt, w końcówce oddaliśmy kilka punktów z rzędu. Podczas meczu pojawiło się wiele kontrowersji odnośnie obecności na boisku Dawida Konarskiego, który ma za sobą świetny sezon ligowy. Podczas meczów Eurovolley jednak nie zabłysnął. Mimo tego, że w pierwszym secie Konarski popełnił dużo błędów, pamiętajmy, że jedna osoba nie jest odpowiedzialna za wynik całego spotkania. Błędy serwisowe były również problemem w drugim secie. Mimo tego, że na boisku pojawili się nowi zawodnicy - Wiśniewski, Buszek czy Szalpuk - nadal Polacy ustępowali Słowenii. Jedynym dobrze funkcjonującym elementem w polskiej drużynie był blok. W trzecim secie Polacy próbowali jeszcze walczyć jednak od połowy tej partii meczu nasi zawodnicy praktycznie się poddali i tylko bezradnie patrzyli na grę Słowenii. W pewnym momencie, nasza reprezentacja traciła nawet 7 punktów. W ćwierćfinale Słowenia zmierzy się z Rosją.

– Jestem w szoku. Przegraliśmy we wszystkich elementach. W najczarniejszych snach nie spodziewałem się takiego wyniku – mówił po meczu były zawodnik reprezentacji Polski Łukasz Kadziewicz. Michał Kubiak w rozmowie z Polsat Sport przyznał, że nie ma słów i pierwszy raz w karierze po prostu nie wie co powiedzieć. – Nie baliśmy się, wiedzieliśmy, że stać nas na dużo, ale dzisiaj zabrakło ognia. Nie było tego czegoś, co mieliśmy w Gdańsku – tłumaczył kapitan polskiej drużyny. Zawodnik podkreślił, że jest bardzo rozczarowany i dla niego osobiście jest to ogromna porażka. Z kolei Jakub Kochanowski podkreślił, że zawodników szczególnie boli odpadnięcie z mistrzostw, które są rozgrywane w Polsce i przed polską publicznością. W opinii Kochanowskiego Słoweńcy dominowali przede wszystkim w zagrywce i w kontrataku.

W naszym zespole zabrakło sportowej złości i agresji. Nawet po wygranych akcjach u naszych zawodników nie było widać klasycznych „cieszynek” . Krótkie zrywy i fragmenty dobrej gry to było zdecydowanie za mało, żeby pokonać Słoweńców. Patrząc na statystyki, Polacy ustępowali w niemal każdym elemencie. Szczególnie w pierwszych dwóch setach nasi zawodnicy mieli ogromne problemy z zagrywką. Siatkarze posyłali piłki w aut lub trafiali w siatkę. Zabrakło również gry środkiem. To właśnie tym elementem Słoweńcy zdobyli ogromną ilość punktów.

Jednocześnie komentatorzy podkreślają, że w naszej drużynie jest wielu debiutantów m.in. Łukasz Kaczmarek, który wchodząc na boisko dawał z siebie wszystko i jako atakujący był przez całe mistrzostwa zdecydowanym jasnym punktem na boisku. W rozmowie z Polsat News Kaczmarek zaznaczył, że siatkarze przygotowywali się wiele miesięcy do turnieju i wynik jest zdecydowanie rozczarowujący. Zawodnik przeprosił również kibiców za to, że drużyna nie spełniła oczekiwań. Eksperci zwracają także uwagę, że w naszej kadrze jest wielu młodych zawodników, a nasi juniorzy zostali w tym roku Mistrzami Świata w kategorii U21.

Prezes PZPS Jacek Kasrpzyk zapowiedział, że razem z całym sztabem oraz zawodnikami będzie analizował występ polskiej drużyny na Eurovolley. – Szkoda, że zawodnicy się trochę nie dostosowali, bo cała impreza została bardzo dobrze zorganizowana. Nie chce na gorąco oceniać tego, co się stało, jest nam bardzo przykro, że nie zagramy o medale. Charakteru zawodnikom na pewno nie można odmówić, ale zmiany w kadrze na pewno powinny się pojawić – dodał Jacek Kasprzyk.

Czytaj też:
EUROVOLLEY 2017 NA ŻYWO: Polska walczy ze Słowenią o ćwierćfinał!