Karolina Hamer jest niepełnosprawną pływaczką. W wywiadzie udzielonym pismu „Replika”, które jest „jedynym w Polsce dwumiesięcznikiem zajmującym się sprawami LGBT”, stwierdziła, że przyznanie się do biseksualnej orientacji seksualnej było długim procesem. – Gdy stwierdziłam, że jestem pewna mojej biseksualności i akceptuję ją, to puk puk puk – zapukałam do własnej głowy, a tam głos mówi: "Tyle mówisz o byciu sobą – jak jesteś taka mądra, to powiedz też, że jesteś bi, bo dlaczego nie?" Odpowiedziałam: „Dobra, ok!" Autentyczność daje moc – powiedziała pływaczka.
„Trzeba bronić praw LGBT”
Sportsmenka przyznała, że zmotywowała ją sytuacja w naszym kraju. – Czasy nadeszły takie, że trzeba bronić praw kobiet, bronić praw LGBT. Bronić praw osób z niepełnosprawnościami, które wraz z rodzicami koczują ostatnio w Sejmie. Nie mogę siedzieć cicho. Muszę powiedzieć: ani kroku dalej. Wara od mojej wolności – powiedziała.
W wywiadzie pływaczka zdradziła, że z wczesnego dzieciństwa „pamięta tylko rehabilitację”. – Byłam jak górnik na nieustannej szychcie. Musiałam mocno zawalczyć, żeby wstać i zobaczyć, że świat jest barwny i fajny – dodała.
Dokonania Hamer
Hamer, która jest niepełnosprawna od urodzenia, na swoim koncie ma wielokrotne starty na mistrzostwach świata i Europy, gdzie zajmowała miejsca na podium. Czterokrotnie została wicemistrzynią świata, a podczas mistrzostw Starego Kontynentu siedmiokrotnie zdobywała srebrny medal. W 2004 roku reprezentowała Polskę na igrzyskach paraolimpijskich w Atenach, gdzie zajęła 4 miejsce.
Czytaj też:
Paweł Rabiej pochwalił się zdjęciami z urlopu. Pokazał również swojego partnera