W pierwszej rundzie turnieju WTA w Melbourne Iga Świątek miała tzw. wolny los. Po zwycięstwie w dobrym stylu nad Kają Juvan oczekiwania kibiców wzrosły. W trzeciej rundzie polska tenisistka, która zajmuje 17. miejsce w rankingu WTA, zmierzyła się z Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową (33. miejsce).
Iga Świątek kontra Jekatierina Aleksandrowa. Jak przebiegał mecz?
Pierwszy set zaczął się w bardzo wyrównany sposób. Obie tenisistki utrzymywały swoje podania do stanu 2:2. Dobra dyspozycja serwisowa oraz silne i precyzyjne returny pozwoliły Rosjance przełamać Polkę i wyjść na prowadzenie 3:2. W kolejnym gemie wszystkie atuty Aleksandrowej nagle przestały być widoczne, co wykorzystała Iga Świątek, wyrównując stan spotkania.
Niewymuszone błędy Polki, a także dobry serwis rywalki sprawiły, że po kolejnych kilkunastu minutach Aleksandrowa prowadziła 5:3. W kolejnym gemie Rosjanka miała dwie piłki setowe, ale ostatecznie Iga Świątek utrzymała swój serwis. Po jednym z kapitalnych returnów Aleksandrowej Polka bezradnie rozłożyła ręce, spoglądając w stronę trenera. Ostatecznie pierwszego seta wygrała tenisistka z Rosji (6:4).
Iga Świątek przegrała w Melbourne. Rosjanka okazała się za mocna
Od przełamania na korzyść Rosjanki zaczął się drugi set spotkania. Aleksandrowa grała agresywnie, co powodowało, że Iga Świątek popełniała błędy. Polka piątego gema drugiej partii rozegrała w pewny sposób, ale Aleksandrowa odpowiedziała tym samym. Popisywała się skutecznymi returnami, mocnymi zagraniami oraz mieszała grę – zagrywała głęboko, a także pojawiły się elementy gry przy siatce. Iga Świątek nie zdołała obronić drugiego meczbola. Mecz wygrała Rosjanka (6:4, 6:2).
W ćwierćfinale turnieju Gippsland Trophy Jekatierina Aleksandrowa zmierzy się z Simoną Halep (2. miejsce w rankingu WTA).
Czytaj też:
Tokio. Igrzyska olimpijskie odbędą się bez względu na rozwój pandemii koronawirusa