To już po raz 12 spotkali się festiwalowicze, czyli pasjonaci biegania. Tym razem centrum Festiwalu ulokowano w Piwnicznej-Zdroju. Kto kiedykolwiek odwiedził ten region Polski wie, że malownicza dolina, otoczona beskidzkimi szczytami, zapiera dech w piersiach. Biegaczom na szczęście nie przeszkadzało to, a tylko pomagało w podjęciu rywalizacji.
W Piwnicznej-Zdroju stanęło Miasteczko Biegowe. Oznaczało to nie tylko start i metę na większość dystansów, ale także pawilony rejestracji i informacji, depozyty, punkty medyczne i masażu. A poza tym, także to, co jest nagrodą zarówno dla biegaczy, jak i dopingujących, czy widzów. A zatem strefa gastronomiczno-kulinarna, w której można było spróbować specjałów kuchni regionalnej, strefa Expo, Targi Książki, Strefa Dziecka i wiele innych atrakcji. Dwoma dużymi wydarzeniami na terenie Miasteczka Biegowego, które towarzyszyły rywalizacji sportowej były Festiwal Lachów i Górali oraz Salon Przemysłu Turystycznego.
Ten pierwszy dodatkowy festiwal pozwolił zgromadzonym poznać tradycje regionu, ludowe stroje i pieśni, te w wykonaniu najlepszych zespołów folklorystycznych. Z kolei w pawilonie Salonu Przemysłu Turystycznego odbywały się dyskusje z udziałem przedstawicieli biznesu, samorządów, naukowców oraz - to jasne - sportowców. Dominowały rozmowy o wpływie zdrowego i sportowego prowadzenia się na jakość życia. Rozmówcy zgodzili się, że jest on kluczowy.
12 Festiwal Biegowy. Dzień pierwszy
Pierwszego dnia 12 Festiwalu Biegowego w Piwnicznej-Zdroju rozgrzewkę przeprowadzili Fit Lovers, dwoje zapaleńców, którzy postanowili zarażać innych ideą zdrowego i aktywnego życia. Już w 2014 roku Pamela Stefanowicz i Mateusz Januszek, czyli właśnie Fit Lovers, zaczęli nagrywać filmy poświęcone fitnessowi, które publikowali na YouTube’ie. W lipcu 2018 roku ich kanał przekroczył milion subskrypcji. Dzisiaj znają ich prawie wszyscy Polacy.
Jeśli chodzi o samą rywalizację, to pierwszego dnia nie zabrakło emocji. Zawodnicy wzięli udział w czterech biegach: na Milę, Biegu na 15 km, Biegu w krawacie oraz Bieg Lachów i Górali. Ten ostatni bieg odbywał się w charakterystycznych strojach.
Festiwal Biegowy rokrocznie jest rodzinnym wydarzeniem, nie dziwi więc, że na starcie pojawiły się całe pokolenia. Przyjechało też wielu gości ze Słowacji. O godz. 22:30 wystartował piąty i zarazem ostatni bieg pierwszego dnia - Bieg Nocny na 7 km.
Wyniki pierwszego dnia
Wyniki Biegu na 1 Milę:
-
Kobiety do 40 roku życia: Sylwana Gajda
-
Kobiety po 40 roku życia: Beata Winiarczyk- Jadach
-
Mężczyźni do 40 roku życia: Maciej Bielski
-
Mężczyźni po 40 roku życia: Michał Jamioł
Wyniki Biegu w Krawacie:
-
Kobiety: Katarzyna Kmieć
-
Mężczyźni: Przemysław Jędrusiak
Wyniki Biegu na 15 km:
-
Kobiety: Valentyna Veretska (1h 2min. 32sek.)
-
Mężczyźni: Andrii Starzhynskyi (49 min.10 sek.)
Wyniki Nocnego Biegu na 7 km:
-
Kobiet: Klaudia Lasocka
-
Mężczyźni: Henryk Warzecha
Drugiego dnia było jeszcze ciężej i tłoczniej
Drugi dzień Festiwalu był słoneczny i tłoczny. W Piwnicznej-Zdroju pojawiło się kilka tysięcy biegaczy, osób ich dopingujących i uczestników wydarzeń towarzyszących, rozlokowanych wewnątrz i wokół ogromnych namiotów, rozstawionych na siedmiu hektarach zakola górskiego Popradu.
Po raz kolejny ruszył Bieg 7 Dolin na 100 km im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, objęty patronatem Marszałka Sejmu. Niezależnie od zajętego miejsca, każdy, który go ukończy, mógł poczuć się zwycięzcą (startowało 477 osób, start odbył się o godzinie 2:30 w nocy z piątku na sobotę). Najlepszy czas miał Kamil Leśniak z Torunia, który pokonał całą trasę w 9 godzin 29 minut i 43 sekundy.
Z kolei drugim sobotnim biegiem w Piwnicznej-Zdroju był Bieg 7 Dolin na 61 kilometrów. Wystartował punktualnie o godzinie 6:00. Blisko pięciuset biegaczy wystartowało z pokrytego jeszcze mgłą Miasteczka Biegowego na Nakle. Do mety zawodnicy w komplecie dobiegli dopiero w godzinach wieczornych. Pół godziny wcześniej, a więc o 5:30 na tym samym dystansie wystartowali biegacze w ramach Iron Runu. A o 8:30 w Piwnicznej-Zdroju rozpoczęły się Górskie Mistrzostwa Polski w Nordic Walking.
Oprócz rywalizacji na trasach wyznaczonych w Miasteczku Biegowym w Piwnicznej, zawodnicy konkurowali też m.in. w Nowym i Starym Sączu. O 11 wystartowali sportowcy biorący udział w biegu Sądecka Dycha Newagu. Start zaplanowano z Ołtarza Papieskiego w Starym Sączu. Meta zlokalizowana była natomiast w Parku Strzeleckim w Nowym Sączu. Najlepszą kobietą była Valentina Veretska (34:40), a zwycięzcą wśród mężczyzn został Michał Karbowiak (30:01).
Oprócz tego drugiego dnia Festiwalu odbyły się także: Bieg Kobiet, Biegi Dzieci, Sądecki Bieg Parkowy, Bieg na 3 kilometry, Nocny Bieg Rodzin na 5 km oraz Bieg Przebierańców. W tym ostatnim nie tylko dystans i czas się liczył, ale także ocena jurorów, którzy mieli ogromne kłopoty z wyłonieniem zwycięzców, z powodu inwencji artystycznej uczestników.
Rywalizowano także pozasportowo. Główna nagroda w konkursie kulinarnym Tradycyjna Potrawa Sądecka trafiła do Stowarzyszenia Koła Gospodyń Wiejskich „Nasza Ziemia Zagorzyn”. Najlepszą potrawą w konkursie okazała się kapuśniorka z grzybami. Nagrodami pieniężnymi zostały wyróżnione jeszcze dwa inne koła. Drugie miejsce zajęło Koło Gospodyń Wiejskich Wola Krogulecka za kudłate kluski, a trzecie Koło Gospodyń Wiejskich Powroźnik za bajśle z barszczem.
Była także muzyka. Na Festiwal przyjechał Leszek Mieczkowski, założyciel i dyrygent Sądeckiej Orkiestry Kameralnej oraz naczelnik Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej. W trakcie imprezy można było obejrzeć całe wesele góralskie, zobaczyć jak świętowali i żyli nasi przodkowie. Wystąpiło także wiele zespołów regionalnych.
Kulminacyjny dzień z atrakcjami dla wszystkich
Niedziela to była kulminacja marzeń biegaczy. Oni sami tak twierdzili. Jeszcze przed południem w Miasteczku oczekiwano na powitanie maratończyków Koral Maratonu. Bieg zaczął się o 7:30 nad ranem, a wygrał Rafał Czarnecki z wynikiem 2 h 42 min. 36 sek. Był też Półmaraton. W rywalizacji mężczyzn pierwsze miejsce zajął Michał Bąk (1h 14 min. 45 sek.), a kobiet Valentina Vorecka (1h 31 min. 29 sek.).
Z kolei bieg na górę Kicarz to tylko 2,3 km, ale w terenie o bardzo dużym nachyleniu i przewyższeniu. Przez kilometr droga była asfaltowa. Następnie prowadziła nartostradą na szczyt.
Dzieci cieszyły się rywalizując w Biegu Dzieci. Kibice widzieli zaangażowanie i to, że dzieci wkładały w bieg całą energię. Na mecie czekały na nich gratulacje i często pierwsze medale w ich życiu.
Główną nagrodę Festiwalu Biegowego ufundowała firma Koral. Był to samochód Toyota Aygo. Nagrodę wylosowano, a szczęściarzem został Andrzej Długosz z Młodowa. Po raz pierwszy w historii Festiwalu nagroda trafiła do biegacza z Sądecczyzny.
Publiczność i uczestnicy 12 Festiwalu Biegowego w Piwnicznej-Zdroju pokazała, że aktywny tryb życia jest tym, za czym najbardziej tęsknili przez trudny okres pandemii.